Odznaka przedstawia krzyż ułożony z czterech proporczyków w barwach pułku (emalia amarantowo-biała) z nałożonym nań orłem.
Srebrny orzeł w koronie udekorowany jest na piersi Krzyżem Srebrnym Orderu Wojskowego Virtuti Militari, na pamiątką odznaczenia pułku Krechowiaków tym orderem 20 marca 1921 roku przez Naczelnego Wodza marszałka Józefa Piłsudskiego.
Na ogonie orła widoczny jest rok 1915 – w połowie stycznia tego roku został zorganizowany I. szwadron przyszłego pułku ułanów i dlatego ta data jest widoczna na odznace. Pod koniec stycznia 1916 roku został uformowany Polski Dywizjon Ułański Brygady Strzelców Polskich, a z niego w 1917 roku powstał 1. Pułk Ułanów.
ODZNAKA 1. PUŁKU UŁANÓW KRECHOWIECKICH z 1921 roku, wersja żołnierska. Na piersi orła widnieje monogram „1 UK”.
WALECZNI UŁANI
Krechowiacy zapisali się piękną kartą w dziejach ojczyzny. Wyróżniał ich niezwykły hart ducha, waleczność i oddanie sprawie wolności Polski.
Swą wielką służbę zakończyli w latach 40. XX wieku, jednak pamięć o pułku wciąż jest żywa.
W sierpniu 1914 roku wraz z rozpoczęciem I wojny światowej współpracujące dotychczas ze sobą państwa zaborcze stanęły do walki przeciwko sobie. Rosja weszła w skład en- tenty – trójporozumienia z Wielką Brytanią i Francją, do których dołączyło później 25 państw. Prusy i Austro-Węgry wraz z Turcją i Bułgarią utworzyły zaś blok państw centralnych. Tym samym w Europie Środkowej wytworzyła się bardzo korzystna sytuacja umożliwiająca podjęcie skutecznej walki o niepodległość Polski. W armiach poszczególnych zaborców zaczęto tworzyć jednostki w całości rekrutujące się z Polaków.
Działacze obozu narodowego szansę na odzyskanie niepodległości widzieli w walce u boku Rosji. Zasługi, które Polacy oddaliby imperium, miały ułatwić uzyskanie autonomii, a z czasem nawet upragnionej suwerenności. Wychodząc z tych przesłanek, w listopadzie 1914 roku powołany w Warszawie Komitet Narodowy Polski uzyskał zgodę na utworzenie na bazie oddziału partyzanckiego regularnego wojska, które od miejsca formowania potocznie określano jako Legion Puławski, chociaż jego oficjalna nazwa brzmiała 1. Legion Polski. Wraz z tworzeniem jednostek piechoty w grudniu rozpoczęto także formowanie szwadronu konnego. Był to zalążek przyszłego 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. Gdy na początku 1915 roku ukończono formowanie drugiego szwadronu, wkrótce oba, jako sotnie pospolitego ruszenia armii rosyjskiej, ruszyły do boju. Pod koniec roku oba pododdziały połączono i utworzono z nich Dywizjon Ułanów Polskich (Polski Dywizjon Ułański), który dalej toczył wiele zaciętych walk z Niemcami. Wiosną 1917 roku, wraz z rozwinięciem dywizjonu w pułk, otrzymał on nazwę Polskiego Pułku Ułanów, a 19 lipca na jego czele stanął wybitny żołnierz i gorący patriota – pułkownik Bolesław Mościcki.
SŁAWNA BITWA
22 lipca 1917 roku pułk dotarł doICrecho- wiec pod Stanisławowem i niemal od razu na prośbę lokalnych władz rozprawił się z maruderami cofającej się armii rosyjskiej, plądrującymi bezbronne miasto. Właściwym zadaniem skierowanego tam pułku była jednak osłona znajdujących się w odwrocie 11. i 19. dywizji rosyjskiej. Wykonując rozkazy, 24 lipca pod Krechowcami, liczący około 400 szabel pułk stoczył całodzienną bitwę z blisko 2500 niemieckimi i austriackimi żołnierzami dowodzonymi przez generała Litzmanna. Pułkownik Mościcki tak opisywał kluczowy moment boju: po wyjściu z miasta rozwinąłem do walki galopem cały swój miody i nieliczny pułk. […]. Przeciwnik zaskoczony tem niespodziewanem natarciem cofnął się, tracąc wielu zarąbanych i rannych […]. Potem pułk cofnął się nieco i pozostał w tem samym położeniu, zamykając drogę przeciwnikowi i będąc gotowym w każdej chwili rzucić się ponownie na niego. Dalsza walka, jak wynika z relacji, była równie zaciekła i trwała wiele godzin, w czasie których pułk stracił 36 zabitych i 46 rannych ułanów. Powierzone zadanie, mimo znacznej przewagi przeciwnika, w pełni wykonał, zyskując uznanie najwyższych przełożonych. Warto przytoczyć choćby fragment rozkazu generała Swieczina z 26 sierpnia, który m.in. napisał: Szalone szarże pułku pod Krechowcami, podczas bitwy pod Stanisławowem będą jednem z najlepszych upiększeń historii kawalerji. W walce tej pułk, kierowany doświadczoną ręką swego dowódcy i gotowy do poniesienia wszelkich ofiar, dowiódł, czego może dokazać oddział kawalerji w swym niepowstrzymywanym porywie. Od Naczelnego Dowództwa pułk otrzymał „za Kre- chowce” łącznie 192 krzyże i 80 medali. Jak na niespełna 400-osobowy oddział było to dokonanie imponujące. Wyczyn ten oprócz rosyjskiego dowództwa dostrzeli także wojskowi i międzynarodowa prasa, stawiając Polaków za wzór żołnierzy. Szef belgijskiej misji wojskowej w Moskwie w liście gratulacyjnym skierowanym do dowódcy pułku napisał: Ulani polscy pokazali światu, jak walczy oddział kierowany przez najczystsze uczucie patriotyzmu. Ponownie okryli się oni sławą. Sami zaś ułani, uznając ów wyczyn za najważniejsze osiągnięcie, podawali, że jako jedyny polski oddział podczas I wojny światowej, w tak krótkim czasie, bo zaledwie w ciągu kilkudziesięciu godzin, z powodzeniem walczył przeciwko wojskom trzech zaborców.
DALSZA WALKA
We wrześniu 1917 roku pułk włączono w skład 1. Polskiego Korpusu pod dowództwem generała Józefa Dowbora-Muśnickiego. Ułani toczyli wówczas boje m.in. pod Jakszycami oraz brali udział w zmaganiach o Mińsk. Wtedy też, na przełomie 1917 i 1918 roku, utrwaliła się nazwa 1. Pułk Ułanów Krechowieckich przyjęta na pamiątkę znamienitej wiktorii. Pułk zaś nawiązywał w swej tradycji do najstarszego polskiego pułku ułańskiego, a mianowicie utworzonego w 1776 roku 1. Pułku Ułanów Nadwornych.
W 1918 roku, wobec demobilizacji 1. Korpusu Polskiego, 5 lipca pułk został rozwiązany. Wielu ułanów wróciło do Polski, by dalej prowadzić walkę w konspiracji i w odpowiednim momencie odtworzyć pułk, inni natomiast podążyli na wschód, do ośrodków, w których formowały się oddziały polskie, mające na celu kontynuowanie walki z Niemcami. Na początku listopada w Warszawie rozpoczęto odtwarzanie struktur pułkowych. W grudniu pierwszy szwadron wyruszył z Tarnowa na front ukraiński w rozpoczynającej się wojnie polsko-ukraińskiej w latach 1918-1919. W pierwszej fazie walk ułani brali m.in. udział w bitwach o Złotowice, Hrusiatycze, a na początku 1919 roku wsławili się pod Gródkiem Jagiellońskim. Wiosną 1919 roku na Wołyniu brali udział w zdobyciu Łucka, gdzie 1. szwadron wziął do niewoli dowódcę wojsk ukraińskich wraz ze sztabem i licznymi oddziałami. W Radziwiłłowie ułani zdobyli zaś liczne składy z bronią, a 28 maja przejęli nawet ukraiński pociąg pancerny „Siczewoj Strelec” (poi. Strzelec Siczowy). W kwietniu 1919 roku rozkazem MS Wojsk, zatwierdzono oficjalnie nazwę 1. Pułk Ułanów Krechowieckich.
Po zakończeniu walk na Ukrainie, późną jesienią, pułk został przetransportowany do Ciechocinka. 18 stycznia roku 1920, wraz z innymi polskimi oddziałami, ułani przekroczyli dawną granicę niemiecką i wkroczyli na Pomorze. Wiosną 1920 roku ułani powrócili na Wołyń. Nim jednak zaczęli odnosić kolejne zwycięstwa, 18 kwietnia zebranie oficerów ustanowiło znak pułkowy, mający na celu zamanifestowanie przywiązania do pułku i jego świetnej przeszłości.
Po zwycięskich bojach, m.in. w Koziatyniu i Szubówce, 29 maja 1920 roku ułani zapisali bodaj najpiękniejszą kartę w tej wojnie w zaciętej bitwie pod Wołodaryką. Gdy wobec przewagi wroga Krechowiacy zaczęli się wycofywać, szarżę przypuścił poderwany do boju 4. szwadron porucznika Czesława Chmielewskiego, co obrazowo opisano w jednodniówce wydanej z okazji dziesiątej rocznicy powstania pułku: Wspaniale poprowadzona szarża odrzuca pułk kozacki, bierze kilku jeńców i wyrąbuje obsadę jednej z taczanek. Ażeby dać miarę umiejętności dowódcy i męstwa ułanów, powiedzieć trzeba, że szwadron liczył wszystkiego do 80szabel, a więc był jeden nasz napięciu Moskali. Od tego czasu do końca wojny nie zdarzyło się, aby którykolwiek z oddziałów kozackich wytrzymał uderzenie szarży Krechowiaków. A było wiele ku temu sposobności, gdyż pułk brał aktywny udział w kolejnych bitwach, w tym pobiciu Konnej Armii Siemiona Budionnego pod Zamościem.
CZAS POKOJU
Po zakończonej zwycięsko wojnie 1. Pułk Ułanów Krechowieckich stanął w Hrubieszowie. Z okazji sprowadzenia z Rosji zwłok poległego w wojnie pierwszego dowódcy pułku nadano mu wówczas imię pułkownika Bolesława Mościckiego. 20 marca 1921 roku, w uznaniu dotychczasowych zasług bojowych, marszałek Józef Piłsudski udekorował sztandar pułku Krzyżem Srebrnym Orderu Wojskowego Virtuti Militari. Następnie na miejsce dyslokacji oddziału wybrano Augustów.
W czasie pokoju, poza nieustannie prowadzonym szkoleniem, jednostka coraz silniej wrastała w życie lokalnej społeczności. Założono spółdzielnię wojskową, zorganizowano oficerski i podoficerski klub, wybudowano także filię Yacht-Klubu. Koło Pań Krechowieckich – jak podaje w monografii pułku Grzegorz Krogulec – prowadziło przedszkole. Te oraz wiele innych inicjatyw sprawiło, że wkrótce pułk otrzymał honorowe obywatelstwo Augustowa, a dotychczasowe Jezioro Białe zmieniło nazwę na Krechowieckie. Ułani niezwykle pielęgnowali również zawiązane na polach bitew więzy koleżeństwa. Tym m.in. należy tłumaczyć powołanie w 1921 roku
Towarzystwa Byłych Ulanów Krechowieckich, w 1929 roku Koła Dawnych Oficerów Krechowieckich, a w 1935 roku Koła Krechowiaków. Swoistym fenomenem było także założenie osady krechowieckiej na terenach po zlikwidowanym poligonie artyleryjskim Szubków w powiecie Równe Wołyńskie (102 gospodarstwa).
KAMPANIA WRZEŚNIOWA
W 1939 roku 1. Pułk Ułanów Krechowieckich wchodził w skład Suwalskiej Brygady Kawalerii, działającej w ramach Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”. Ułani wymaszerowali z koszar już 1 września. Nie doszło jednak do planowanego wypadu na teren Prus Wschodnich i przez pierwsze dni wojny Krechowiacy znajdowali się w ciągłym odwrocie. Do pierwszej większej potyczki doszło dopiero 10 września w rejonie wsi Choromany-Witnice, gdzie rozbili niemiecki pododdział z 44. Zmotoryzowanego Dywizjonu Rozpoznawczego Dywizji Pancernej „Kempf”. Dzień później pułk wziął udział w tragicznej w skutkach bitwie pod Zambrowem. Mimo skutecznej, acz okupionej znacznymi stratami, walki z Niemcami ułani trwali na swoich pozycjach, gdy niespodziewanie stanowiska 3. szwadronu zostały zaatakowane z kierunku, z którego miała nadejść własna piechota. Wtedy do przeciwnatarcia poprowadził ułanów dowódca pułku podpułkownik Jan Litewski, który wnet trafiony serią z karabinu maszynowego poległ na miejscu. Dopiero wówczas okazało się, że nacierający żołnierze pochodzą z 2. Batalionu 71. pp. Było już jednak za późno… W walkach tego dnia pułk poniósł bardzo dotkliwe straty i w związku z tym został skierowany do odwodu brygady. Mimo to w kolejnych dniach Krechowiacy stoczyli wiele potyczek, ponosząc straty, ale zadając też dotkliwe ciosy przeciwnikowi, m.in. w boju pod Kamieniem i Olszewem. 20 września pułk dotarł do Białowieży, tam nastąpiła jego reorganizacja. Walcząc na przemian z Niemcami i Sowietami, 30 września w rejonie Zurawieńca Krechowiacy wraz z Dywizją Kawalerii „Zaza” połączyli się z oddziałami Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” generała brygady Franciszka Kleeberga. W ostatniej bitwie września pod Kockiem pułk wykonywał jedynie zadania pomocnicze. Skapitulował 6 października.
NA ZACHODZIE
W listopadzie 1941 roku pułk został odtworzony w ramach powstających w Związku Sowieckim Polskich Sil Zbrojnych. W jego skład weszły: 6. Dywizjon Kawalerii, Pułk Kawalerii 5. DP oraz 7. Dywizjon Kawalerii. Po ewakuacji do Persji, w PSZ na Środkowym Wschodzie w latach 1942-1943 pułk, noszący od 27 grudnia 1943 roku ponownie historyczną nazwę 1. Pułk Ułanów Krechowieckich, wchodził w skład 2. Warszawskiej Brygady Pancernej. Od wiosny 1944 roku ułani brali udział w krwawych bojach podczas kampanii włoskiej, o której chorąży Jan Sielicki w wierszu „Krechowiacy są ułani” pisał:
Malowani wybierani… już nie poją koni, nawet nie tak są ubrani, inny rodzaj broni. Kombinezon i spinacze, beret ma na głowie, wyglądają dziś inaczej, niż kiedyś w Augustowie. Czołgi dosiedli zamiast koni, amerykańskie „Shermany”, trzyma już lewarki w dłoni ułan zmotoiyzowany. Zazgrzytały gąsienice pod ciężarem stali, zadudniły włoskie ulice – jadą amarantowo-biali. Ogniem parska koń stalowy, Niemcom zrzedła mina, za napad wrześniowy odwet się zaczyna.
W walkach o Monte Cassino pułk znajdował się w odwodzie 2. Brygady Czołgów, wkrótce jednak wziął m.in. udział w okrytych chwałą w tradycji oręża polskiego bojach o zdobycie Ankony, przełamanie linii
Gotów czy też w walkach o Bolonię. Wtedy też 1. Pułk Ułanów Krechowieckich powtórnie został odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari z prawem napisu na wstęgach państwowych sztandaru: Wyróżniony za niezwykłe męstwo w kampanii 1944-1945 r. we Włoszech. Pułk został rozformowany w 1947 roku.
Jednocześnie w okupowanym kraju, w związku z procesem odtwarzania sił zbrojnych na wzór przedwojennego wojska, w kwietniu 1944 roku dowódca białostockiego obszaru Armii Krajowej wydal rozkaz, zgodnie z którym augustowski obwód „Olcha” miał przystąpić do odtwarzania na bazie własnych sił 1. Pułku Ułanów Krechowieckich, który został wyznaczony do udziału w Akcji „Burza”.
Przez lata PRL tradycje tego wspaniałego pułku były kultywowane niemal jedynie w kręgu jego byłych żołnierzy, w większości pozostających poza krajem. Dopiero w 1995 roku chlubne tradycje Krechowiaków przejął 1. Batalion Czołgów z Orzysza. Obecnie kultywuje je 15. Giżycka Brygada Zmechanizowana im. Zawiszy Czarnego.
ZNAK KRECHOWIAKOW
Odznaka pułku miała burzliwą historię. Podobnie jak sztandar, który zakopany w czasie II wojny światowej przetrwał zawieruchę dziejową i jest dzisiaj przechowywany w Instytucie Polskim i Muzeum im. generała Sikorskiego w Londynie.
W czasie wojny polsko-sowieckiej, kiedy 1. Pułk Ułanów Krechowieckich przygotowywał się do podjęcia kolejnych działań bojowych wiosną 1920 roku, 18 kwietnia na zebraniu oficerów pułku uchwalono utworzenie i noszenie odznaki pułkowej. W ciągu kilku następnych miesięcy opracowano niezbędną dokumentację oraz projekt graficzny. Spośród najprawdopodobniej kilku przedstawionych do zaopiniowania projektów zachowały się dwa. Jeden autorstwa porucznika Mikołaja Wisznickiego, drugi zaś porucznika Aleksandra Mazarakiego (poległ 30 lipca 1920 r.). Z nieznacznymi poprawkami to ten drugi projekt został zaaprobowany przez zebranie oficerów. Nowy znak pułkowy został oficjalnie zatwierdzony w Dz. Rozk. MSWojsk. nr 49, poz. 872 z 13 grudnia 1921 roku.
Prawo noszenia oficerskiego znaku mieli żołnierze, którzy przebywali w szeregach pułku nie mniej niż rok. Wyjątkiem były nadania go poległym ułanom, rannym, którzy wskutek poniesionych obrażeń nie mogli powrócić w szeregi oddziału oraz tym, którzy za specjalne zasługi nabyli prawo noszenia proporczyków pułkowych (m.in. kapelani, lekarze, intendenci). Prawo noszenia znaku nadawano na wniosek kapituły znaku oficerskiego przez, jak podawał statut, ogólne zebranie 2/3 liczby etatowych oficerów, noszących znak pułkowy oficerski, obecnych w pułku i szwadronie zapasowym. W skład kapituły wchodziło czterech oficerów pułku posiadających znak z najniższym numerem porządkowym oraz sekretarz, który nie miał prawa głosu.
Posiadanie znaku pułkowego upoważniało do zabierania głosu na zebraniach oficerów, które miały istotny wpływ na wszelkie decyzje podejmowane w pułku. Noszenie znaku pułkowego nakładało na oficerów również pewne obowiązki, a wśród nich konieczność stawienia się na święto pułkowe 8 września (przesunięte w 1925 r. na 24 lipca, czyli datę wiktorii pod Krechowcami w 1917 r.). Nadanie znaku, co także przewidywał statut, nie było wieczyste. Oficerski znak pułkowy – jak podawały przepisy – może być cofnięty i odebrany danemu oficerowi na wniosek kapituły (z powodu m.in. dezercji, kradzieży czy rażącej niesubordynacji). Pozbawienie znaku bądź jego nieprzyznanie było czymś w rodzaju honorowej dyskwalifikacji i de facto oznaczało koniec dalszej kariery w pułku. Stąd też w takich wypadkach oficerowie najczęściej starali się o przeniesienie do innego oddziału.
O nadaniu znaku żołnierzom, którzy służyli w pułku lub szwadronie zapasowym minimum rok, decydowała kapituła. W jej skład wchodziła Kapituła Znaku Oficerskiego, a także po jednym przedstawicielu z każdego szwadronu liniowego, technicznego, kulomiotów, oddziału sztabowego i szwadronu zapasowego z najniższym numerem porządkowym znaku w danym oddziale.
Oficerski znak pułkowy wpierw otrzymali wszyscy ci, którzy pozostawali w służbie w 1921 roku, spełniając jednocześnie wymogi określane statutem. Przeprowadzono 16 nadań pośmiertnych. Żyjącym nadano zaś znaki, których numery odpowiadały kolejności rozpoczęcia służby w stopniu oficerskim (numer pierwszy to vacat dla uczczenia dowódcy płk. Bolesława Mościckiego). Łącznie w latach 1921-1928 nadano 106 znaków oficerskich. Pierwsze nadanie wersji żołnierskiej objęło podoficerów i szeregowych, którzy wraz z pułkiem uczestniczyli w działaniach bojowych w latach 1918-1920. Kolejne nadania ułani otrzymywali na wniosek dowódców poszczególnych szwadronów. Grzegorz Krogulec, autor monografii odznaki, na podstawie zachowanych w Centralnym Archiwum Wojskowym imiennych spisów nadań szacuje ich łączną liczbę na 2500 do 2800.
W drugiej połowie lat 20. XX wieku w Wojsku Polskim zrezygnowano z dotychczasowego trybu przyznawania znaków w poszczególnych oddziałach, wprowadzając rozkazem z 1928 roku jednolity tryb ich nadawania dla wszystkich jednostek (Dz. Rozk. 1928 r., nr 10, poz. 123). Najważniejszą zmianą było zrezygnowanie z obowiązującego w wielu pułkach balotażu na rzecz nadawania odznak wszystkim tym, którzy spełnili niezbędne wymagania związane z czasem dotychczasowej służby. Ustalenie owych kryteriów nie tylko w pewien sposób deprecjonowało dotychczasową wysoką wartość odznaki, ale także przekreślało część uprawnień zgromadzenia oficerów. Wzmocnieniu uległa natomiast niewątpliwie pozycja dowódcy pułku. W wielu pułkach, w tym w 1. Pułku Ułanów Krechowieckich, rozkaz ten spotkał się z silnym sprzeciwem. Na zebraniu oficerów, zwołanym 7 lipca 1929 roku, padły nawet głosy, by zaniechać nadawania jakiejkolwiek odznaki. Niemniej jednak zdołano wypracować pewien kompromis. Postanowiono, że nadawanie wersji oficerskiej dotychczasowego znaku zostanie wstrzymane, a na jego miejsce utworzy się odznakę pamiątkową pułku, której regulamin będzie zgodny z wytycznymi zwartymi w rozkazie MSWojsk. Znak miał od tej pory mieć wartość jedynie pamiątkową. Uzgodniono ponadto, że nie będzie można go nosić na mundurze. Jego posiadacze mogli go jednak zatrzymać, a dodatkowo mieli otrzymać wprowadzaną odznakę pamiątkową (podoficerom i szeregowym, którzy mieli znak pułkowy, nie wydawano już odznaki pamiątkowej). Nie obowiązywał ich także zakaz noszenia żołnierskiego znaku pułkowego. Co więcej, przez pewien okres nadal był im wydawany ze względu na istniejące zapasy. Zebrani jednoznacznie przy tym opowiedzieli się za wprowadzeniem istotnych zmian w wyglądzie nowej odznaki.
Odznaka pamiątkowa została zatwierdzona wraz z regulaminem 31 października 1929 roku (Dz. Rozk. MSWojsk. nr 34, poz. 333). Zachowano dwie wersje odznaki dla oficerów oraz podoficerów i szeregowych. Odznaka oficerska, nawiązując bezpośrednio do wcześniejszego znaku pułkowego, ma formę krzyża ułożonego z proporczyków w barwach pułku (emalia amarantowo-biała) z nałożonym nań nowym wizerunkiem srebrnego orła państwowego według wzoru z 1927 roku, udekorowanego na piersi Krzyżem Srebrnym Orderu Wojskowego Virtuti Militari ze wstążką, na pamiątkę odznaczenia pułku tym orderem 20 marca 1921 roku przez Naczelnego Wodza marszałka Józefa Piłsudskiego. Na ogonie pozostawiono złotą datę „1915”. Zloty był także dziób orła, szpony, korona oraz medalion środkowy orderu. Mimo że regulamin jednoznacznie określał wymiary odznaki na 40 x 40 mm, w jego produkcji nadal wykorzystywano dotychczasowe sztance o wymiarach 47 x 47 mm.
Odznaka żołnierska była zbliżona wyglądem do oficerskiej. Proporczyki nie był)’ jednak emaliowane, a orzeł nie miał złoceń. Prawo do otrzymania obu wersji odznaki mieli żołnierze pułku, którzy polegli podczas wojny, ci, którzy przebywali na froncie nie mniej niż trzy miesiące lub poza frontem rok. W okresie pokoju odznaka przysługiwała oficerom i podoficerom po dwuletnim okresie służby (oficerowie rezerwy musieli odbyć dwa razy ćwiczenia), a szeregowym po co najmniej rocznej służbie. Odznaki był)’ nadawane przez dowódcę w dniu święta pułku lub podczas zwalniania rocznika do rezerwy. Na wniosek zebrania ogólnego oficerów nadawano odznakę także osobom i podmiotom zbiorowym zasłużonym dla pułku. W rozkazie dziennym nr 33 z 11 lutego 1931 roku czytamy o nadaniu dwóch kolejnych odznak oficerskich: 112. Królewskiemu Wolnemu Miastu Stanisławoioowi za zasługi położone dla pułku w okresie walk o niepodległość pod Stanisławowem i Krechowcami w 1917 roku; 113. księciu Albrechtowi Radziwiłłowi za zasługi położone dla pułku w okresie walk o niepodległość podczas wojny światówej oraz za uczczenie pamięci Szefa Pułku Pułkownika Bolesława Mościckiego przez ufundowanie pomnika w miejscu Jego bohaterskiej śmierci. Od 1929 do 1939 roku nadano łącznie 194 pamiątkowe odznaki oficerskie i ponad 3000 dla podoficerów i szeregowych.
Po 1939 roku do końca wojny zarówno w kraju, jak i poza jego granicami odznaka nie była nadawana. Dopiero w lutym 1946 roku zebranie oficerów pułku Krechowiaków uchwaliło wprowadzenie jednolitej odznaki dla wszystkich żołnierzy walczących w pułku. Odznaka odzwierciedlała niemal we wszystkich elementach wersję oficerską ustaloną w roku 1929. Jedynymi różnicami był brak złoceń i bardziej smukła szyja orła.
KAWALEROWIE ODZNAKI UŁANÓW KRECHOWIECKICH
Wśród ludzi związanych z Krechowiakami było wielu wybitnych żołnierzy.
W okresie międzywojennymi i później, w czasie II wojny światowej, służyli w pułku wielcy patrioci, którzy sprawy Polski przedkładali nad własne życie.
Jak ksiądz Zdzisław Peszkowski, który poświęcił się ujawnieniu prawdy o Katyniu.
General Władysław Anders (1892-1970)
Kiedy rozpoczynał służbę w kawalerii armii carskiej, nikt nie spodziewał się, że zostanie jedną z legend Wojska Polskiego.
Szkołę Podchorążych Kawalerii ukończył w 1910 roku. W czasie I wojny światowej dowodził szwadronem kawalerii, za swoje zasługi wojenne został uhonorowany wysokimi odznaczeniami carskimi. W 1917 roku wstąpił do korpusu generała Józefa Dowbor-Muśnickiego, a w czasie powstania wielkopolskiego pełnił zaszczytną funkcję Szefa Sztabu Armii Wielkopolskiej. Podczas wojny polsko- -bolszewickiej dowodził 15. Poznańskim Pułkiem Ułanów. Za czyny wojenne pułk ten został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtu- ti Militari. W 1923 roku ukończył Wyższą Szkołę Wojenną we Francji. Po powrocie do kraju w 1924 roku został mianowany generalnym inspektorem kawalerii. W czasie przewrotu majowego opowiedział się po stronie rządowej. Od 1928 do 1939 roku był dowódcą Wołyńskiej, a następnie Nowogródzkiej Brygady Kawalerii. W 1932 roku przewodził polskiej grupie jeździeckiej na zawodach w Nicei, Polacy zdobyli wówczas cztery pierwsze nagrody. Na II wojnę światową generał Anders wyruszył wraz z Nowogródzką Brygadą Kawalerii. W czasie kampanii wrześniowej dowodził operacyjną grupą kawalerii. Walczył m.in. w okolicach Mińska Mazowieckiego i Tomaszowa Lubelskiego. Ranny podczas potyczki pod Samborem, trafił do sowieckiej niewoli. Tu zakończyła się jego kariera ułańska, a rozpoczął nowy etap walki o wolną Polskę. Wśród wielu odznaczeń polskich i zagranicznych generał miał także Odznakę 1. Pułku Ułanów Krechowieckich.
Pułkownik Karol Anders (1893-1971)
Pułkownik kawalerii Wojska Polskiego, jeden z braci generała Władysława Andersa. W 1912 roku wstąpił do armii carskiej i służył w 3. Pułku Ułanów. Podczas I wojny światowej walczył w jednostkach kawaleryjskich. W 1917 roku rozpoczął służbę w 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. W roku 1918 organizował pułk w wolnej Polsce. Jako podporucznik walczył ze swoim pułkiem w wojnie polsko-bolszewickiej, m.in. pod Wołodarką i Ołyką. Za męstwo odznaczono go Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. W pułku Krechowiaków służył do 1924 roku. Następnie został przeniesiony do Szkoły Kawalerii w Grudziądzu. Od roku 1928 pełnił funkcję zastępcy dowódcy 2. Pułku Ułanów Grochowskich, a następnie przeniesiono go do 25. Pułku Ułanów Wielkopolskich. W latach 1933-1938 był inspektorem koni w Ciechanowie, a w 1938 roku został przeniesiony do 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. Podczas kampanii wrześniowej brał udział w bitwie pod Kockiem. Po kapitulacji znalazł się w niewoli niemieckiej. Po wojnie pozostał na emigracji.
General Zygmunt Podhorski (1891-1960)
Pochodził z rodziny wywodzącej się z kniaziów ruskich, osiadłej w Polsce w XVI wieku. Karierę kawaleryjską rozpoczął podczas I wojny światowej, walcząc w armii carskiej. Podczas walk frontowych służył m.in. w 9. Pułku Bugskich Ulanów. Wyróżnił się podczas szarży przeciw Austriakom pod Krzywoluką 20 października 1915 roku, w której został dwukrotnie ranny. W 1917 roku skierowano go do tworzącego się 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. Po 1918 roku odtwarzał pułk w wolnej Polsce. Podczas wojny polsko-bolszewickiej dowodził 203. Ochotniczym Pułkiem Ułanów. Walczył m.in. w bitwie pod Ciechanowem. Od 1920 do 1927 roku dowodził 1. Pułkiem Ułanów Krechowieckich. Następnie ukończył kurs oficerski we Francji, a w 1928 roku został skierowany do Grudziądza, gdzie zajmował się przekształceniem Obozu Szkolnego Kawalerii w Centrum Wyszkolenia Kawalerii. Kawaleryjską Alma Mater dowodził do 1935 roku, zyskując miano wybitnego komendanta szkoły. Podczas sprawowania tej zaszczytnej funkcji publikował cenione przez specjalistów prace o tematyce kawaleryjskiej. W 1935 roku został dowódcą 13. Brygady Kawalerii, a następnie Suwalskiej Brygady Kawalerii, którą dowodził do kapitulacji Polski w 1939 roku. Podczas działań w Puszczy Białowiesldej zorganizował związek taktyczny o nazwie Dywizja Kawalerii „Zaza” (od pseudonimu generała). Ostatecznie wraz ze swoimi żołnierzami generał Podhorski został podporządkowany rozkazom generała Franciszka Kleeberga. Wraz z nim brał udział w bitwie pod Kockiem. Po kapitulacji wojsk polskich dostał się do niewoli niemieckiej, w której przebywał do 1945 roku. W kolejnych obozach, nie bacząc na niebezpieczeństwo, pracował w wywiadzie i kontrwywiadzie. Dla wielu historyków był jednym z najlepszych dowódców kampanii wrześniowej. W czerwcu 1945 roku został wcielony do służby w Polskich Silach Zbrojnych na Zachodzie i mianowany zastępcą dowódcy bazy 2. Korpusu Polskiego we Włoszech. Po wojnie pozostał na emigracji, w Londynie zaangażował się w działalność polityczną. Zmarł w 1960 roku. Generał Podhorski uznawany jest za jednego z najwybitniejszych dowódców w historii polskiej kawalerii. Wśród wielu odznaczeń miał m.in. odznakę 1. Pułku Ułanów Krechowieckich.
Ksiądz Zdzisław Peszkowski (1918-2007)
Wybitny syn ziemi sanockiej pochodził z rodziny szlacheckiej herbu Jastrzębiec. W roku 1938, po zdaniu matury, został powołany do wojska. Służbę odbywał w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Podczas kampanii wrześniowej dowodził plutonem w 20. Pułku Ułanów. Po 17 września trafił do niewoli sowieckiej. Przebywał w obozie jenieckim w Kozielsku. Cudem nie został zamordowany z rozkazu Józefa Stalina wraz z innymi polskimi oficerami. Jechał w ostatnim transporcie do Katynia, jednak ostatecznie znalazł się w kolejnym obozie jenieckim. Po wejściu w życie układu Sikorski-Majski trafił do armii generała Władysława Andersa. Otrzymał awans na podporucznika, a następnie rotmistrza kawalerii i został dowódcą kompanii w 1. Pułku Ułanów Krechowieckich w 2. Korpusie Polskim. Razem z armią Andersa przeszedł Irak, Iran, Indie, Egipt, Liban, Syrię, Włochy. Jednym z wielkich osiągnięć Zdzisława Peszkowskiego było wykształcenie i wychowanie młodzieży polskiej, którą razem z wojskiem udało się wyprowadzić z ZSRR. Organizował na emigracji, m.in. w Indiach, szkoły, drużyny i hufce harcerskie. Po wojnie przebywał w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, gdzie najpierw skończył studia teologiczne, a potem wstąpił do seminarium duchownego. Do ojczyzny wrócił w 1989 roku i od razu rzucił się w wir pracy społecznej. Założył Fundację Golgoty Wschodu, został kapelanem Rodzin Katyńskich i walczył o powstanie cmentarzy wojskowych w Katyniu, Charkowie i Miednoje. W styczniu 2006 roku Sejm RP przez aklamację poparł jego kandydaturę do Pokojowej Nagrody Nobla. W uchwale sejmowej czytamy: Ksiądz Prałat Peszkowski przez lata prowadził w Polsce i na forum międzynarodowym niezwykle owocną akcję na rzecz zachowania pamięci i uświadomienia opinii międzynarodowej faktu zbrodni katyńskiej, jako bezprecedensowego mordu popełnionego przez Związek Radziecki na internowanych polskich oficerach. Zmarł 8 października 2007 roku i spoczął w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Pułkownik Bolesław Mościcki (1877-1918)
Ten wielki patriota swój wojenny szlak rozpoczął bojami w oddziale jazdy zaamurskiej w Mandżurii. 19lipca 1917 roku w Porohach koło Nadwornej objął dowództwo pułku ułanów. Już 24 lipca stoczył słynną bitwę pod Krechowcami, od której później jego pułk ułanów przyjął nazwę. Zginął 18 lutego 1918 roku w wieku 41 lat, gdy przedzierał się przez front bolszewicko-niemiecki. Został pochowany w Mińsku Litewskim. W1921 roku jego zwłoki przeniesiono do podziemi kościoła
Świętego Krzyża w Warszawie. Marszałek Józef Piłsudski przyznał pułkownikowi pośmiertnie Krzyż Virtuti Militari. Odznakę Krechowiaków również otrzymał pośmiertnie.
Generał Stefan Suszyński (1872-1940)
Ukończył Oficerską Szkołę Kawalerii w Twerze i Szkołę Wojskową w Petersburgu. Podczas I wojny światowej z sukcesami dowodził na froncie niemieckim, za co otrzymał wiele wyróżnień. W grudniu 1917 roku objął dowództwo 2. Pułku Ułanów w Korpusie Polskim w Rosji. W kwietniu 1918 roku stanął na czele 1. Pułku Ułanów Krechowieckich, by już w 1919 roku objąć dowództwo 5. Brygady Jazdy. W kwietniu 1920 roku został dowódcą najpierw 7., a następnie 8. Brygady Jazdy. W styczniu roku 1921 przydzielono mu stanowisko komendanta Miasta Stołecznego Warszawy. Jego świetną karierę zatrzymał przewrót majowy – Suszyński opowiedział się przeciwko Józefowi Piłsudskiemu i zapłacił za ten gest przeniesieniem w stan spoczynku. W roku 1939 został aresztowany przez NKWD i zesłany do gułagu Dolinka, gdzie zmarł w szpitalu w 1940 roku.
Pułkownik Tadeusz Mikke (1896-1939)
Podpułkownik kawalerii Wojska Polskiego rozpoczynał służbę wojskową w armii carskiej.
W 1916 roku ukończył Oficerską Szkołę Kawalerii w Twerze i otrzymał przydział jako dowódca plutonu do dywizjonu Ułanów Polskich, formacji kawaleryjskiej Legionu Puławskiego. Jako młodszy oficer w 1. Pułku Ułanów Polskich uczestniczył 23 lipca 1917 roku w walkach o Stanisławów, a następnie brał udział w słynnej bitwie pod Krechowcami. Tego dnia został ciężko ranny i wzięty do niewoli niemieckiej.
Po ucieczce przedostał się do swojego oddziału i znów podjął walkę. Był jednym z twórców 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. W 1919 roku ukończył Oficerską Szkołę Kawalerii w Warszawie, a następnie Aplikacyjną Szkołę Kawalerii w Saumur we Francji. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W latach 1921-1923 uczył jazdy konnej w Centralnej Szkole Kawalerii w Grudziądzu, a następnie służył w 10. Pułku Ułanów Litewskich. W 1928 roku został mianowany dowódcą szwadronu pionierów w 1. Dywizji Kawalerii. W maju 1933 roku został zastępcą dowódcy 15. Pułku Ułanów Poznańskich, a w lutym 1938 roku objął dowództwo pułku. Podczas kampanii wrześniowej 1939 roku brał udział w słynnej bitwie nad Bzurą. Dowodził prawie tysiącem ułanów i toczył boje o miejscowości Sobota, Walewice, Bielawy, Zbrożkowa Wola,
Brochów, Sieraków i Laski. 15. Pułk Ułanów Poznańskich walczył w składzie Wielkopolskiej Brygady Kawalerii (dowodzonej przez gen. Romana Abrahama), która z kolei wchodziła w skład Armii „Poznań” (dowodzonej przez gen. Tadeusza Kutrzebę). Tadeusz Mikke poległ 12 września pod Ziewanicami koło Bielaw. Za bohaterskie czyny wojenne był wielokrotnie odznaczany, m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (pośmiertnie), Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Zasługi.
Opracowanie: Jarosław Praclewski