Janusz Korwin-Mikke, Angora, nr 18, 3/05.2020 r.
Piękno – to rzecz ważna. Ludzie cenią sobie piękno. Przedmioty piękne są pożądane. To samo dotyczy ludzi.
W Polsce za najpiękniejszą kobietę uchodzi p. Weronika Bielik. Świat jednak pełen jest pięknych kobiet, interesujących kobiet. Oczywiście – najpiękniejszych jest mało – ale sporo jest naprawdę pięknych. Co roku organizowane są wybory Miss USA, Miss Polonia, Miss Kamerunu… Myślę, że finalistek tych imprez jest na świecie kilka tysięcy.
I teraz to pytanie: Jakie jest kryterium piękności? Co łączy ze sobą te wszystkie kobiety? Jaką mają wspólną cechę? Powiecie, że takiej cechy nie ma, że są one różne? Mylicie się!
Te kobiety mają jedną ważną wspólną cechę. Nic im mianowicie nie brakuje.
Czy wyobrażają sobie Państwo start w finale konkursu na Miss Rurytanii dziewczyny bez jednej ręki? Albo choćby bez małego palca u jednej ręki?
Albo Rihannę bez jednego oka? Zgroza – nieprawda-ż?
Otóż ja jestem miłośnikiem kapitalizmu. Kocham kapitalizm jako ustrój przede wszystkim sprawiedliwy, a po drugie – zapewniający krajowi bogactwo. I tak jak istnieje wiele pięknych kobiet różniących się od siebie, tak samo istnieje wiele odmian ustroju kapitalistycznego.
Niestety: dziś nie mam czego kochać. Kapitalizm we wszystkich krajach został bowiem okrutnie okaleczony.
Gdyby zebrać te 10.000 najpiękniejszych kobiet na placu, a potem wtargnął tam Smok Ognisty i jednej wypalił oko, drugiej urwał mały palec u ręki, trzeciej stopę, a czwartej – o zgrozo – wybił oko.
Takiej delikwentce nawet by do głowy nie przyszło, by nadal występować w konkursie.
I to samo jest z kapitalizmami.
W jednym państwie niby jest „kapitalizm”, ale rząd zajmuje się leczeniem ludzi, w drugiej to rząd decyduje o podaży pieniądza, w trzeciej rząd bierze się za produkcję elektrycznych samochodów…
To nie jest kapitalizm – tylko okrutna z kapitalizmu kpina.
A potem ludzie mówią o takim ustroju, że ten kapitalizm to zły ustrój. Nie działa – no, nie działa!
To tak, jakby o pani Weronice Bielik bez jednej nogi powiedzieć: „Ech, na te piękne dziewczyny to nawet patrzeć nie warto; odrzuca!”.
USA w XIX wieku były rajem, do którego uciekał, kto mógł. Zwłaszcza najbiedniejsi – bo dziki, drapieżny kapitalizm korzystny jest dla biednych. Był to piękny kraj. Rządzony przez bardzo dobre państwo.
Od tego czasu w USA rozpanoszyła się d***kracja – i zaczęto państwo „ulepszać”. To tak, jakby pani Weronice wstawiono sztuczne – lepsze, elektroniczne – oko, wstawiono „lepsze” piszczele w łydkach, dodano na wszelki wypadek trzecią nerkę – o powiększeniu biustu i pupy już nawet nie wspomnę.
Za każdym razem ta zmiana była jakoś uzasadniana. Efekt tych wszystkich poprawek byłby jednak taki, że na p. Bielik nie można by już patrzeć.
I to właśnie stało się z kapitalizmem w Stanach Zjednoczonych.
Popsuto go do imentu – i tyle.
Aha: dlaczego nie piszę o korona- wirusie? Bo żadnej epidemii NIE MA! W 90 procentach polskich gmin na COVID-19 nie umarł ANI JEDEN człowiek!! Polska traci dziennie miliardy, siedzimy pozamykani w chałupach jak głupi – dlatego, że mamy d***kra- cję, że dziennikarskie hieny postraszyły ludzi, a politycy wykorzystali histerię, by poodbierać ludziom wolność.
A Głupia Większość to jeszcze popiera!!
Opracował: Janusz Baranowski – Tatar Polski, twórca Solidarności, potomek Powstańców Styczniowych, Legionistów, Generałów, Harcerzy, Szarych Szeregów, Żołnierzy Wyklętych