Kazimierz Krajewski, dodatek „Żołnierze Wyklęci 1943-1963 Młodzi Niepokorni” Rzeczpospolitej, 18.05.2011 r.
Konspiracja to słowo nasuwające nam na myśl ciężką pracę pełną trudu i poświęcenia. Działalność niebezpieczną i wymagającą wiele rozwagi i ostrożności. Nie prowadzimy dywersji i walki zbrojnej. Prowadzimy pracę wychowawczą i samokształceniową. Chcemy osiągnąć nasze ideały i jawnie służyć Bogu, Ojczyźnie i bliźnim. Chcemy mieć wolną i sprawiedliwą Polskę, Polskę, której nie będzie rozkazywać „dobroduszna” sowiecka Rosja. Chcemy Polski niezależnej od nikogo. Za te dążenia jesteśmy srodze prześladowani.
Wiemy, jak ciężka i mozolna jest nasza służba.
(Fragment rozkazu 3/51 komendanta Hufca Podziemnej Organizacji „Orlęta” z 26 marca 1951 r.)
Ludzie, których młodość przypadła na okres największego ucisku komunistycznego z lat 1944 – 1956, stawali często przed dramatycznymi decyzjami – jaką drogę życiową wybrać. Zdrowy rozsądek podpowiadał, że stawianie oporu znienawidzonej władzy nie ma sensu, że należy się jakoś prześlizgnąć przez komunistyczne szkoły i żyć dalej w warunkach, których zmienić się nie da. Okazało się jednak, iż mimo tych dramatycznie niekorzystnych okoliczności wielu młodych ludzi nie chciało się pogodzić z modelem świata tworzonym przez komunistów. Wydaje się, że największy wpływ na powstanie owych postaw „oporowych” młodzieży wywarło: wychowanie wyniesione z domu, przedwojennej szkoły i kościoła oraz wciąż żywy etos konspiracji niepodległościowej – przede wszystkim Armii Krajowej.
1236 NIEPODLEGŁOŚCIOWYCH ORGANIZACJI
W okresie powojennym mamy do czynienia ze swego rodzaju fenomenem spontanicznego wybuchu zjawiska konspiracji młodzieżowej, występującej w postaci bardzo licznych organizacji, których działalność była nieskoordynowana i pozbawiona łączności z innymi ośrodkami młodzieżowego oporu, a tym bardziej z jakimkolwiek dorosłym centralnym ośrodkiem kierującym pracą niepodległościową. Według ostatnich ustaleń dokonanych przez IPN w latach 1944 -1956 istniało na terenie Polski co najmniej 1236 niepodległościowych organizacji młodzieżowych skupiających – według zdecydowanie zaniżonych danych około 11 tysięcy członków (liczba ta obejmuje osoby zdekonspirowane przez bezpiekę, nie ulega jednak wątpliwości, że nie wszyscy wpadli i że wiele małych organizacji zakończyło swój żywot, obumierając w sposób naturalny). Wstępnie można oceniać, że liczebność antykomunistycznej konspiracji młodzieżowej przekraczała 20 tysięcy uczestników.
Charakterystyczne, że masowy rozwój wspomnianych organizacji (ponad 80 proc.) nastąpił po 1947 r., a więc dopiero po złamaniu przez władze komunistyczne masowego charakteru dorosłego zbrojnego podziemia niepodległościowego. Załamała się wówczas działalność silnych organizacji konspiracyjnych będących kontynuacją AK i struktur obozu narodowego (WiN, ROAK, NZW), które w sposób odpowiedzialny hamowały napływ młodocianych ochotników w swe szeregi.
Liczebność samodzielnych konspiracyjnych organizacji młodzieżowych na ogół nie była duża. Niewiele spośród nich liczyło ponad 30 osób (na Mazowszu i w Warszawie zaledwie 13), przeciętna liczebność wahała się od to do 20 osób. Wpływ na taki charakter konspiracji młodzieżowej miała okoliczność, iż bardzo często była ona wynikiem koleżeńskich więzi łączących określone nieduże środowiska, ograniczające się czasem do kółka towarzyskiego czy grupy znajomych z jednej szkoły, klasy lub podwórka.
Konspiracyjne organizacje młodzieżowe przybierały różnorodny charakter. Odnajdujemy wśród nich typowe organizacje szkolne, organizacje formacyjne i samokształceniowe, organizacje, które niezależnie od>ideowo-formacyjnego charakteru stawiały sobie za cel akcję propagandową lub – znacznie rzadziej – nawet walkę zbrojną, wreszcie organizacje typowo harcerskie lub nawiązujące do wzorów harcerstwa – zwłaszcza „szaroszeregowego” z lat wojny. Charakterystycznym zjawiskiem był w wielu przypadkach brak wyraźnie określonych celów. Uczestnicy organizacji wiedzieli, że nie akceptują systemu komunistycznego i chcą z nim walczyć, nie byli jednak w stanie doprecyzować swych odczuci poglądów. Uwaga ta dotyczy nawet sporych, kilkudziesięcioosobowych organizacji. Dobrym przykładem może być tu Polska Partia Iskra zorganizowana przez uczniów gimnazjum w Przasnyszu. Jej organizator, zawiązując pierwsze kółko wtajemniczonych, „przedstawił sytuację polityczną w kraju oraz powiedział, że zadaniem organizacji będzie walka o zmianę ustroju w Polsce”. PUBP w Ostrołęce założył rozpracowanie operacyjne na grupę uczniów z liceum ogólnokształcącego w Ostrołęce, gdyż „kontaktowali się ze sobą i systematycznie odwiedzali na plebani miejscowego księdza”. Działalność młodocianych ostrołęckich konspiratorów miała się przejawiać tym, że na terenie szkoły miały miejsce fakty niszczenia dekoracji, portretów dostojników państwowych oraz partyjnych i przysyłanie anonimów pogróżkowych do członków ZMP”.
Z kolei członkowie istniejących w żyrardowskim gimnazjum Batalionów Szkolnych, nawiązujących do tradycji Szarych Szeregów, zdołali w ciągu pół roku funkcjonowania przejawić bardzo różnorodne i niespójne formy działalności: „Odbyli trzy zebrania, na których omawiane były zasady posługiwania się bronią i materiałami wybuchowymi – teoretycznie [sic], zgromadzili niewielką ilość amunicji oraz oporządzenia […], sporządzili meldunek o miejscu i ilości stacjonujących na terenie Żyrardowa jednostek wojsk polskich i radzieckich z zamiarem przekazania władzom zwierzchnim organizacji [których nie posiadali – K.K.], sporządzili i rozlepili na terenie Żyrardowa kilkanaście ulotek o treści wyszydzającej ujawniających się członków AK”.
BEZ UŻYCIA BRONI I PRZEMOCY
Bardzo często konspiracyjne organizacje młodzieżowe odwoływały się do ogólnych haseł demokracji politycznej, rzadko nadając im własny, oryginalny rys. Np. Grupa Operacyjna Armii Krajowej, zorganizowana przez uczniów gimnazjum w Pułtusku, wśród której liderów znajdowali się ujawnieni podczas amnestii 1947 r. członkowie wcześniej działającej Partii Antykomunistycznej (PAK), odwołująca się właśnie do ogólnych haseł demokratycznych, podjęła walkę z systemem komunistycznym za pomocą wyłącznie metod propagandowych. Z materiałów wytworzonych w WUBP w Warszawie na jej temat wynika, że „kierownictwo organizacji twierdziło, że dąży do ustroju demokracji politycznej – aby każda partia miała jednakową możność bytu, praw politycznych i obywatelskich, przy tym wskazywano na konieczność walki z marksizmem-leninizmem. […] Plan ten realizować miano drogą długofalowej walki politycznej, początkowo bez przeprowadzania akcji zbrojnych, przez uświadamianie społeczeństwa w duchu swej „ideologii”.
Kolejne charakterystyczne zjawisko, o którym warto wspomnieć – to okoliczność, iż stosunkowo niewielka liczba organizacji młodzieżowych działających po 1947 r. decydowała się na podjęcie wojskowych form pracy organizacyjnej, zwłaszcza na podjęcie działań o charakterze bojowym lub dywersyjnym, czy chociażby na gromadzenie broni. Tylko bardzo nieliczne wykonały rzeczywiste akcje zbrojne – głównie rozbrojeniowe łub ekspropriacyjne, w celu zdobycia broni oraz środków finansowych na prowadzenie działalności. Większość nastawiała się na działalność propagandową i formacyjną. Dziś wielu historyków i publicystów’ uważa ideę oporu stawianego reżimowi komunistycznemu bez użycia broni i przemocy za wynalazek dorosłej opozycji demokratycznej lat 70. i 80. („papierowa rewolucja”, o której śpiewał Jan Kelus). Wydaje się jednak, iż idea ta, będąca swego rodzaju przełomem w „polskiej tradycji konspiracyjnej”, została sformułowana po raz pierwszy właśnie przez kierownictwa licznych niepodległościowych organizacji młodzieżowych pierwszej dekady Polski Ludowej.
Trzeba też zwrócić uwagę na okoliczność, iż często motywy zbrojne po prostu dorabiano poszczególnym grupom młodzieżowym w śledztwie, np. w przypadku posiadania przez ich członków jednego starego, zardzewiałego rewolweru czy kilku bagnetów. W interpretacji śledczych stanowiło to już dowód na gromadzenie broni, a w ślad za takim sposobem myślenia szedł dalszy wywód przypisujący młodym ludziom zamiar dokonywania za pomocą owej broni czynnych wystąpień dywersyjnych. Np. w przypadku Ruchu Oporu Armii Krajowej z Warszawy, który posiadał: „rewolwer francuski – zardzewiały, starego typu, rewolwer bębenkowy (popsuty), 14 sztuk różnego rodzaju amunicji […]” – wystarczyło to całkowicie, by w WUBP uznano, iż celem organizacji jest dokonywanie napadów terrorystycznych na funkcjonariuszy MO i oficerów WP.
HARCERZE
Trzeba podkreślić, że wśród ogółu konspiracji młodzieżowej o nieokreślonym obliczu ideowym wyróżniała się grupa organizacji o jasno sprecyzowanym charakterze oraz skonkretyzowanych formach działalności. Grupę tę tworzyły organizacje harcerskie. Ich liczba zidentyfikowana przez UB była uderzająco wysoka (tylko na Mazowszu było ich ponad 20). Organizacje z grupy harcerskiej charakteryzowały się w większości rezygnacją z militarnych form działania i wybitnym nastawieniem na działalność formacyjną. Ich kierownictwa były przy tym w pełni świadome zagrożeń niesionych dla młodego pokolenia przez system komunistyczny i w planowy sposób starały się im przeciwstawiać.
Charakterystyczne, iż młodzież uczestnicząca w antykomunistycznych organizacjach konspiracyjnych wywodziła się dość powszechnie nie tylko ze środowisk chłopskich i inteligenckich – z założenia uznawanych przez komunistów za wrogie, ale też ze środowisk robotniczych, uznawanych za klasowo poprawne (np. w grupie ROAK z Warszawy na 11 członków zaledwie jeden miał rodziców pochodzenia inteligenckiego). Nierzadkie były też przypadki, iż młodzież podejmująca działania antykomunistyczne należała do ZMP, nie przyjmowała jednak narzucanego im siłą światopoglądu i starała się wyartykułować swą postawę sprzeciwu wobec istniejących realiów politycznych. Tak było np. w gimnazjum ogólnokształcącym w Sochaczewie, gdzie grupa członków ZMP zorganizowała „dla wtajemniczonych kolegów szkolnych, a przede wszystkim członków ZMP, potajemne nabożeństwo w miejscowym kościele” i wywiesiła kilka patriotycznych ulotek. Pracownicy resortu stwierdzili, że „przynależność do ZMP traktowano jako parawan do łatwiejszego dostania się na wyższe uczelnie po otrzymaniu świadectwa dojrzałości”.
Trudno jest sformułować ocenę, jakie znaczenie dla rozwoju postaw niezależnych i „oporowych” miało funkcjonowanie konspiracji młodzieżowej lat 1944-1956 oraz jakie miejsce zajmuje ona w ogóle w dziejach Polski Ludowej. Ktoś może powiedzieć, że 11,15 czy może nawet 20 tysięcy młodych ludzi w szeregach niepodległościowej konspiracji w skali całej Polski to niewiele – zwłaszcza w porównaniu z liczebnością młodzieżowych organizacji komunistycznych. Zważywszy jednak na warunki, jakie wówczas panowały – także jak niezwykle silny nacisk ideologii komunistycznej poprzez szkołę i organizacje masowe, zjawisko masowej penetracji agenturalnej, powszechny terror i związane z nimi przeogromne ryzyko – decyzja tych ludzi o przystąpieniu do konspiracji miała zupełnie inny ciężar gatunkowy niż wymuszona lub wynikająca z oportunizmu decyzja o podpisaniu listy członkowskiej jakiejś tam komunistycznej masówki. Decyzja taka miała zupełnie inną cenę. Było nią najczęściej koszmarne śledztwo i więzienie, a w perspektywie – zrujnowane życie. Czasem także zrujnowane życie rodziny takiego młodego człowieka. Młodzi konspiratorzy po wyjściu z więzienia zazwyczaj nie mieli już możliwości ukończenia szkoły średniej czy studiów, pozostawali gdzieś na marginesie życia Polski Ludowej jako obywatele drugiej kategorii. W kartotekach SB figurowali jako element antypaństwowy i niebezpieczny jeszcze do końca lat 80.
BAZA WROGIEJ DZIAŁALNOŚCI
1. „Dzieci kułaków i ich zauszników, względnie reakcjonistów (PSL-owców, BCH-owców, AK-owców, aktywistów klerykalnych itp.), dorastających już po wyzwoleniu.
2. Młodzież wiejska należąca do reakcyjnych ugrupowań chłopskich w czasie okupacji, a więc do mikołajczykowskiego ROCH-u, Orki i BCH (specjalnych jakichś organizacji młodzieżowych tego typu w okresie okupacji nie było), a po wyzwoleniu do mikołajczykowskich »Wici« – »Siewu«.
3. Członkowie »Szarych Szeregowa i endeckiego »Harcerstwa Polskiego«.
4. Członkowie klerykalnych organizacji przykościelnych, takich jak K[atolickie] Stowarzyszenie] M[łodzieży] M[ęskiej] i K[atolickie] Stowarzyszenie] M[łodzieży] Ż[eńskiej], Sodalicja Mariańska, Kółka Ministrantów itp.
5. Członkowie innych ugrupowań reakcyjnych, a na terenie przemysłowym prawicowe elementy Organizacji] M[łodzieży] T[owarzystwa] Uniwersytetów] R[obotniczych]”.
[…]
Wyliczając […] poszczególne grupy środowiskowe, celowo umieściliśmy na pierwszym miejscu dzieci kułaków i ich zauszników. Element ten bowiem stanowi najbardziej pewną oporę na młodzieżowym odcinku wiejskim dla wszelkich poczynań wrogich, skierowanych przeciwko przebudowie wsi. Młodzież kułacka nie tylko stanowi zaplecze dla band [sic] – grup partyzanckich] i szajek chuligańskich [sic] na wsi, ale stara się w odpowiedni sposób inspirować do wrogich wystąpień młodzież średniacką, a nawet i biedniacką. Z młodzieżą kułacką łączą się dzieci aktywistów organizacji przykościelnych, członków rad parafialnych i innych reakcjonistów, wychowane w atmosferze nienawiści do Polski Ludowej. Drugą grupę środowiska [sic – środowiskową], którą szerzej omówimy […] stanowią członkowie okupacyjnych organizacji harcerskich sanacyjnych »Szarych Szeregów« i endeckiego »Harcerstwa Polskiego« – organizacji o założeniach programowych i formach organizacyjnych obliczonych na mentalność dzieci i dorastającej młodzieży – ze zręcznie maskowaną burżuazyjną ideologią. […] Wychowanie młodzieży w organizacji ZHP oparte było na wzorach angielskiego »skautingu« – gen. Baden Powella, który celowo wpajał w młodzież angielską nacjonalizm, nienawiść do ludów kolonialnych i mas pracujących, ucząc i przygotowując młodzież do roli przyszłych kolonizatorów i ciemiężycieli podbitych narodów oraz do roli szpiegów. Założenia »Skautingu« były tak sformułowane, że na terenie innych krajów były też nosicielami kosmopolityzmu. Młodzież ZHP również wychowywano w duchu klerykalizmu, nacjonalizmu i szowinizmu narodowego, wpajając w nią nienawiść do mniejszości narodowych zamieszkujących w Polsce, do Żydów, Ukraińców, Białorusinów itp. Szczególnie mocno wpajano w młodzież harcerską nienawiść do ZSRR”. (Wewnętrzna instrukcja MBP z 1952 r. pt. „Zwalczanie wrogiej działalności wśród młodzieży”, s. 5-6).
Opracował: Jarosław Praclewski Solidarność RI, numer legitymacji 8617, działacz Antykomunistyczny