WŁAŚCICIELE III RZECZYPOSPOLITEJ

Janusz Korwin-Mikke, Angora, nr 33, 18.08.2019 r.

Przykład WCzc. Marka Kuchcińskiego (PiS, Podkarpacie) dobitnie pokazuje, czym jest „własność państwowa”. To nic nowego. Tak jest zawsze – bo tak musi być. Tak upadły potężne i bogate Ateny – po wprowadzeniu tej (tfu!) d***kracji. To samo stało się z Polską po przeróbce wspaniałego Królestwa Polskiego na (tfu!) „Rzeczpospolitą Obojga Narodów”. Król dbał o swoje państwo – natomiast szlachta rozgrabiała, co mogła. Jak był powiedział w „Potopie” śp. Henryka Sienkiewicza ks. Bogusław Radziwiłł: „Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągnie (…) kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy”. I ludzie dziś otwarcie mówią: „Tamci kradli – a ci kradną, ale i nam dają”.

„Własność państwowa” to dobro niczyje – więc każdy grabi, co może. To, co Państwo widzą: ci wszyscy kuchcińscy, misiewicze i inni tacy, to drobny fragment powszechnej grabieży. W budżecie państwa są pieniądze – „wspólne”, a więc niczyje… I można te pieniądze rozkradać jak za PO-PSL, można się do nich przyssać i zatrudniać za nie Krewnych, Znajomych i wiernych Towarzyszy Partyjnych.

Ten pierwszy sposób jest lepszy -jak ukradnie, to coś sobie wybuduje: zatrudni murarza, tynkarza, posadzkarza, hydraulika… Natomiast dodatkowy urzędnik chce się wykazać, że za darmo nie bierze pieniędzy; wydaje więc rozporządzenia, każe wypełniać papierki… Jest to znacznie szkodliwsze, niż gdyby brał pensję, siedział na Bahamach i nic nie robił!

To nie żart felietonowy: to obiektywna prawda.

P. Kuchciński nie tylko korzystał z niczyich samolotów, nie tylko zabierał rodzinę – ale podobno wysyłał tymi samolotami Krewnych-i-Znajomych. To już nie jest postępowanie niemoralne – to jest rabunek.

Tyle że mienia państwowego, niczyjego.

I wiadomo, że ONI, czyli Właściciele III Rzeczypospolitej, najobficiej z tego korzystają. III RP to założona przez śp. gen. Czesława Kiszczaka mafia – więc działa jak mafia.

W mafii obowiązują zasady. Hersztowie biorą najwięcej – ale i szeregowi mafiosi muszą coś z tego mieć. Ale by mieć pewność, że będą wierni, każe się im samym popełnić jakieś przestępstwo; niekoniecznie zamordować – ale obrabować, okraść… Tak, by czuli się mafiosami.

To samo jest i tu. I ludzie są z tego zadowoleni! Bo w procederze rozgrabiania majątku państwowego uczestniczą nie tylko hersztowie gangu, czyli „politycy” – ale prawie połowa tzw. „obywateli”.

Bo przecież ten, co bierze jakiś zasiłek, dokładnie tak samo żyje na koszt podatnika jak p. Kuchciński. Dostaje takie np. 500+ za nic – bo przecież tych pieniędzy nie zarobił. Wszyscy podatnicy muszą się na niego złożyć (pod przymusem!) – tak samo jak na byłego Pana Marszałka.

Stare powiedzenie brzmi: „Wielu ludzi umarło za swą Ojczyznę – ale znacznie więcej z niej żyje”. Oczywiście hersztowie tego gangu zawłaszczają znacznie większe sumy niż zwykli soldati, posłusznie głosujący na swoich capi. Tyle że tych hersztów jest kilkadziesiąt tysięcy – a tych drobnych właścicielików jest duże parę milionów – dlatego dla gospodarki są oni znacznie szkodliwsi niż kuchcińscy i misiewicze.

Jest to przede wszystkim ważne dla przyszłości naszych dzieci – które przecież będą musiały niedługo spłacać z procentem zarówno te 500+++, jak i przeloty Pana Marszałka.

Opracował: Wiesław Norman – Solidarność RI, kombatant antykomunistyczny opozycji (nr leg. 264 z roku 2015), założyciel Wolni i Solidarni Kornela Morawieckiego Region Częstochowski, Śląski i Małopolski.