Pamięć

Trudno uwierzyć w to, co stało się w Żyrardowie. Radni PO przyjęli uchwałę zmieniającą nazwę ulicy generała Fieldorfa na ulicę Jedności Robotniczej. A co oznaczała w naszej historii Jedność Robotnicza? Oznaczała wymuszone zjednoczenie PPR i PPS oraz powstanie PZPR. Kogo więc upamiętniamy? Generał Emil Fieldorf, żołnierz niezłomny, do historii przeszedł jako generał „Nil”, dowódca Kedywu Komendy Głównej AK i organizacji „Nie” walczącej z sowiecką okupacją Polski. Gen. Fieldorf był jednym z najbardziej zasłużonych żołnierzy Rzeczypospolitej, Armii Krajowej i polskiego podziemia niepodległościowego. Zamordowany 24 lutego 1953 roku w więzieniu przy Rakowieckiej w Warszawie przez komunistyczne zbrojne ramię PZPR.

Warto z tej okazji przypomnieć teksty ś.p. Kornela Morawieckiego: „Niezłomność” i „Jak źrenice oka”.

Niezłomność

Żołnierze wyklęci, żołnierze niezłomni, żołnierze niepodległości – czego oni chcieli, o co walczyli?

Jasne – o wolną Bolskę. Wolną – czyli jaką?

Walczyli o Polskę bez obcych wojsk i obcego panowania. Bez więzień dla patriotów i posad dla zdrajców. Bez przymusowej kolektywizacji i przymusowej ateizacji. Walczyli o Polskę bez cenzury, z prawem do zgromadzeń i niezależną prasą. Walczyli o Polskę samą o sobie stanowiącą.

Czy oni, ci nasi bohaterowie, zabijani strzałami w potylicę, ścigani jak wściekłe psy, czy oni, po latach przegrali, czy wygrali? Czy w Polsce stoją dziś obce wojska, czy rządzą nami Ruscy?

Czy jesteśmy przymusowo ateizowani i kolektywizowani? Czy mamy cenzurę, czy nie mamy prawa do zgromadzeń i niezależnej prasy? Czy w majestacie prawa zabijani są nasi najlepsi bracia i synowie?

Oni, żołnierze wyklęci, wygrali. Cześć i chwała ich pamięci.

A dziś, my patrioci, obywatele, czego dziś chcemy? Jasne – wolnej Polski. Wolnej, czyli jakiej?

Chcemy Polski bez bezrobocia i bez bezprawia. Chcemy Polski uczciwej i sprawiedliwej. Polski bez biedy i wykluczenia. Chcemy Polski solidarnej i nowoczesnej, w której dobro publiczne stanie ponad interesem osobistym i partyjnym. Chcemy Polski będącej domem i wzorem do naśladowania. Chcemy dumnej i wspaniałej Polski.

Czy dziś my, obywatele, czy my będziemy tak jak tamci niezłomni? Czy sprostamy tym zadaniom? Czy świeci nam nadzieja? Czy my, tak jak oni, żołnierze niezłomni, czy my to wygramy?

Jeśli kochamy Polskę, musimy wierzyć, że nam, tak jak im, też się uda. Czy mamy inne wyjście? Tak nas prowadź, Boże.

Jak źrenice oka

Pan Jezus nam przykazuje, jak ktoś chce ci zabrać twoją suknię, oddaj mu i swój płaszcz.

Mówi też, jak ktoś cię uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Ale nie mówi, że jak chcą ci odebrać twoją ojczystą mowę, to masz się zrzec też swojej wiary, a jak chcą ci odebrać twoją tradycję, to masz się zrzec swoich obyczajów. Swej tożsamości i kultury masz strzec jak źrenicy oka.

Poeta pisał: „Święta miłości kochanej ojczyzny… Byle cię można wspomóc, byle wspierać, Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać”. Miał rację.

P. Marszałkowi Kornelowi Morawieckiemu w hołdzie

Łączyły nas
imię
przyjaźń
idee
Cóż że dzieliło nas
pokoleń kilka
przeżycia Pana z tamtych lat
Pan wszak znał to
co ja znam tylko
z filmów i książek
– Pan tam BYŁ!
Dziś…
tylko ból
niedający się opisać w słowach
“To niemożliwe, nie wierzę w to”
choć chyba tak naprawdę
nikt nie miał złudzeń
lecz nadzieja umiera ostatnia
moja umarła z Panem Marszałku
zostały mi słowa
pamiętam je dobrze
to już półtora roku:
“Synku jak umrę
moje idee będą żyły w tobie”
I tak będzie
ma Pan moje słowo
słowo harcerza
A na moim biurku gdy piszę te słowa
– jest godzina dziewiąta za pięć
– niewysłany list
zdjęcie z Panem – największy skarb
i moja łza

Kornel Lech Korczyński