Warszawa, dnia 29 grudnia 2021 r.
Szanowny Panie Januszu,
Cieszę się, pisząc do Pana po raz pierwszy w nowym roku.
Na wstępie serdecznie dziękuję za pomoc, której nam Pan udzielał. Dziękuję za wsparcie finansowe. Dziękuję za zaangażowanie w akcje, które zrealizowaliśmy. Dziękuję za rozpowszechnianie informacji o naszych działaniach.
I życzę Panu, by nadchodzące miesiące wniosły do naszych wspólnot Boże błogosławieństwo, pomyślność i zgodę.
By nowy rok był lepszy od poprzedniego.
Czy jednak tak będzie, zależy w dużej mierze od nas.
Musimy realistycznie zakładać, że w tym czasie przyjdzie nam mierzyć się z wieloma trudnościami.
Jak się Pan zapewne domyśla, dla mnie i całego zespołu Centrum Życia i Rodziny koniec roku to czas intensywnego planowania kolejnych działań.
Chciałbym Pana zachęcić do ich wsparcia.
Już dziś widać bowiem rysujące się na horyzoncie wyzwania i żeby skutecznie się z nimi zmierzyć będziemy potrzebowali pomocy naszych Przyj aciół.
Zanim jednak przedstawię nasze zamierzenia, chciałbym na chwilę powrócić jeszcze do czasu sprzed kilku tygodni.
Wierzę, że wciąż żyje Pan duchem Bożego Narodzenia.
Wierzę, że w tym błogosławionym okresie usiadł Pan za świątecznym stołem w gronie bliskich osób. Że sprawił Pan komuś radość upominkiem schowanym pod choinką. Że melodie i słowa kolęd przywoływały Tajemnicę
Wcielenia sprzed ponad 2 000 lat.
Tajemnicę, która powinna napełnić nas wszystkich głęboką radością.
Ale czy jest tak rzeczywiście?
Helena Dalii, wiceprzewodniczące Komisji Europejskiej, wydała pod koniec zeszłego roku dokument zalecający pracownikom Komisji zmianę używanego języka, w tym unikanie religijnych nawiązań w odniesieniu do Świąt Bożego Narodzenia.
Dokument określono mianem przewodnika „komunikacji inkluzywnej”.
Wśród zaleceń można znaleźć m.in. takie, żeby nie mówić: „Boże Narodzenie może być stresujące”, tylko „Okres świąteczny może być stresuj ący”.
Jako krzywdzące wskazywane są określenia „Pan” oraz „Pani”. Zaleca się ich usunięcie z dokumentów i formularzy Komisji Europejskiej.
Szczęśliwie, inicjatywa została zmiażdżona falą krytyki.
Watykański Sekretarz Stanu wprost nazwał ją „wymazywaniem chrześcijańskiej Europy”.
Wiceprzewodnicząca musiała tym razem położyć uszy po sobie.
Oczywiście, zapowiedziała że nie kończy to walki o zmianę unijnego języka i prace nad przewodnikiem będą prowadzone.
Wydaje się to wszystko absurdalne, ale nie powinniśmy tego traktować w kategoriach przypadkowego wybryku i zbywać wzruszeniem ramion.
I nie chodzi też o to, że komisarz Helena Dalii jest „recydywistką” i możemy być pewni, że będzie forsowała kolejne tego typu przedsięwzięcia.
Problemem jest zwodnicza ideologia, której uległa cała klasa europejskich polityków. I pod jej wpływem z mocą angażuje się w niszczenie przejawów tego, co w świecie wartości jest bliskie mnie i Panu.
Jednak co ważne, ostatnia inicjatywa komisarz Dalii pokazuje, że nie jesteśmy skazani na porażkę.
Na porażkę skazani są ci, którzy siedzą cicho.
My nie zamierzamy!
I jak wierzę – Pan również nie będzie milczał w obliczu kolejnych ataków.
Naszym wspólnym zadaniem jest w sposób roztropny, stanowczy i odważny przedstawiać swoje stanowisko. Mądrze dostosowywać środki do wymogów sytuacji. Bronić swojego zdania za pomocą merytorycznej argumentacji prezentowanej w publikacjach, filmach czy wystąpieniach.
A kiedy trzeba – wyjść na ulice.
Spotykać się z przekonanymi do Pana i moich poglądów i pozyskiwać ich do wspólnych działań. Ale również ścierać się z tymi, którzy kwestionują to, co dla mnie i Pana najważniejsze.
Być tam, gdzie tworzone są prawa i reagować, kiedy z ich pomocą uderza się w rodzinę. I wspierać, kiedy rodzinie służą.
Mam nadzieję, że w dalszym ciągu będziemy uczestniczyli w tej walce ramię w ramię z Panem.
Proszę zobaczyć – lata wytrwałej pracy sprawiły, że nie mówimy już tylko w swoim imieniu.
Mówimy wspólnym głosem tysięcy Polaków, którzy wspierają nasze akcje, przychodzą na Marsze, uczestniczą w konferencjach, pokazach, podpisują protesty, rozliczają polityków, śledzą dyskusje…
Ta odważna, oparta na wspólnych wartościach wspólnota, która wykuła się w ogniu działań – wspieranych przez Pana także finansowo – jest dla mnie nie tylko powodem do dumy.
Jest przede wszystkim zobowiązaniem do tego, by nasze działania rozwijać, by docierać do kolejnych Polaków i z ich pomocą bronić najdroższych nam wartości.
W 2022 roku skoncentrujemy się na obronie małżeństwa.
Nie raz przedstawialiśmy już alarmujące dane.
Ale nie o statystyki tu chodzi, tylko o dramaty rozgrywające się tuż obok nas. I o to, jaki świat zostawimy po sobie dla dorastających pokoleń.
Kryzys małżeństwa to duże i skomplikowane wyzwanie. Zmierzenie się z nim będzie wymagało różnorodnych działań:
- obrony małżeństwa przed ideologicznymi atakami lewicy;
- analizy i sugerowania rozwiązań prawnych, które będą je wzmacniać i chronić;
- działań promocyjnych, które będą budziły dumę małżonków.
W praktyce będzie to oznaczało przygotowanie konferencji, publikacji tematycznych, analiz eksperckich, zaplanowanie działań w internecie, produkcję filmów oraz gadżetów promujących wartościowe kampanie…
Już w pierwszym kwartale tego roku zorganizujemy konferencję inaugurującą nasze działania i przybliżającą temat.
Równolegle chcemy wyprodukować przynajmniej kilka tysięcy breloków ze słowami przysięgi małżeńskiej.
Aby każdy, kto ją kiedyś wypowiedział miał te słowa wyryte nie tylko w sercu, ale każdego dnia nosił je ze sobą.
Ale również po to, by inspirować do refleksji osoby w swoim otoczeniu. By zadawały sobie pytania:
A co ja ślubowałem swoje żonie, mężowi? Czy jestem wierny tym słowom? Co dziś dla mnie znaczą?
Albo:
A dlaczego ja nie mam tego breloka? Czemu ja nie daję w ten sposób świadectwa?
O nadchodzących działaniach będę Pana szczegółowo informował w kolejnych przesyłkach.
Dziś natomiast proszę Pana o pomoc finansową, abyśmy bez przeszkód rozpoczęli przygotowania do zap1anowanych działań.
Chciałbym wystartować sprawnie, dlatego ośmielam się prosić o więcej niż zwykle: być może jest Pan w stanie dołożyć 5, a może 10 zł do kwoty, którą nam zazwyczaj przekazuje?
Proszę o przekazanie dobrowolnego datku dowolnej wysokości, np. 25 zł lub 40 zł albo 60 zł czy nawet 100 zł bądź innej kwoty. Liczę, że pomoże nam Pan dobrze wystartować w 2022 roku. Proszę również pamiętać o nas w swojej modlitwie.
Wierzę, że nie zostawi Pan mojej prośby bez odpowiedzi – a jeśli zechce Pan pomóc, proszę skorzystać z danych zaznaczonych na przekazie.
Datek może przekazać Pan w banku, na poczcie czy przez internet. Proszę również o wypełnienie i odesłanie kuponu.
I jeszcze dodatkowa zachęta: każdy z naszych Przyjaciół, którzy wesprą nasze działania datkiem, może w pierwszej kolejności otrzymać nasz brelok – wystarczy zaznaczyć to na kuponie.
Niestety, w listach, które do Pana wysyłam, nie jestem w stanie informować o wszystkich naszych działaniach.
Dlatego, korzystając z okazji zachęcam do odwiedzin strony internetowej www.czir.org – dzięki temu będzie Pan na bieżąco ze wszystkim, co robimy na co dzień.
Niezmiennie zapraszam Pana również do odwiedzin naszego portalu marsz.info po najnowsze aktualności z frontu walki o wiarę, życie i rodzinę.
Liczę, że stanie się on dla Pan podstawowym źródłem ciekawych informacji z tego obszaru.
Dziękuję za lekturę listu i serdecznie Pana pozdrawiam,
Paweł Ozdoba Prezes
PS. Raz jeszcze dziękuję Panu za dotychczasową pomoc i życzę wszelkiej pomyślności w nowym roku. W nadchodzących miesiącach będziemy realizowali kampanie broniące małżeństwa. Przygotowujemy m.in. konferencje, publikacje, gadżety promujące małżeństwo. Dlatego proszę Pana o wsparcie finansowe, które umożliwi zrealizowanie tych działań na szeroką skalę. Liczę na Pana!
Warszawa, dnia 25 sierpnia 2021 r.
Szanowny Panie Januszu,
Czy pamięta Pan mój marcowy list?
Rozpoczęliśmy wówczas kampanię społeczną, której celem jest przeniesienie daty Dnia Ojca na liturgiczne wspomnienie świętego Józefa.
Dziś zapraszam Pana na konferencję, która odbędzie się w ramach tej akcji.
Liczę również, że wesprze Pan jej organizację datkiem.
Jej tematem – jak zapewne się Pan domyśla – jest ojcostwo.
Zgodzi się Pan, że jest to kwestia, wymagająca specjalnego potraktowania.
Widzimy wokół siebie tak wiele zamętu powodowanego przez współczesną kulturę. Zamętu, któremu ulegają niestety kolejni mężczyźni.
Tradycyjna wizja męskości jest dziś atakowana przez ruchy feministyczne i szeroko pojętą lewicę. Kwestionuje się wszystko, co tworzyło ideał mężczyzny, i w konsekwencji ojca.
Mężczyznę próbuje się sfeminizować.
Nawet nie myślę tu o coraz powszechniej promowanych wynaturzeniach, takich jak transpłciowość (kwestionowanie swojej płci) czy crossdressing (noszenie ubrań właściwych dla płci przeciwnej).
Chodzi o formatowanie mężczyzny w kierunku jednostki skoncentrowanej na sobie, pracy, rozrywkach, dobrej zabawie…
Czy takich mężczyzn chcemy?
Czy tacy mężczyźni będą odpowiedzialnymi mężami i ojcami?
…Wątpię.
Poddając się tym zmianom, realizują bowiem swoją naturę i powołanie w wypaczony sposób.
Zamiast odpowiedzialności, troski i wsparcia często oferują swoim najbliższym jedynie rywalizację, agresję i dominację.
Z kolei społecznymi skutkami tego procesu są odkładanie bądź rezygnacja z założenia rodziny, posiadania dzieci, a także liczne rozwody.
Nie wspominając już o patologiach takich jak przemoc czy alkoholizm.
Niestety, chyba każdy z nas może wskazać w swoim otoczeniu mężczyzn – a w konsekwencji całe rodziny – których dotknęły te nieszczęścia.
Jeśli zatem chcemy Polski silnych, niezależnych i dumnych rodzin musimy robić wszystko, by uzdrowić męskość i ojcostwo.
Musimy na nowo budować wizerunek ojca, który roztropnie rozpoznaje swoje obowiązki i sumiennie stara się je wypełniać.
W trakcie naszej konferencji, która odbędzie się pod hasłem „Tato – Bądź! Prowadź! Chroń!” dostarczymy wiele porad i inspiracji dla wszystkich zainteresowanych uleczeniem ojcostwa.
Proszę pozwolić, że rozwinę te myśli.
Tato – bądź!
Pierwszą część konferencji poświęcimy opisowi sytuacji, ze szczególnym uwzględnieniem problemu wycofywania się mężczyzn z ról rodzinnych.
Brak ojca to przecież jeden z największych dramatów, jaki może dotknąć dziecko.
Dziś fizyczna nieobecność coraz częściej jest skutkiem rozpadu rodzin. Badacz tego zjawiska w Ameryce Dawid Blankenhorn wskazuje, że na początku wieku w USA bez ojca wychowywało się już 40 procent dzieci!
Oznacza to dla nich statystycznie większą szansą na trafienie do gangów czy sekt, nadużywanie alkoholu, narkomanię, biedę czy gorsze wykształcenie…
Ale przecież skutki nieobecności mężczyzny dotykają również kobiety.
Esperanza Puente Moreno z Red Mądre – fundacji, która w Hiszpanii oferuje wsparcie kobietom rozważającym aborcję mówi, że:
(…) osiem na dziesięć kobiet, które otrzymają informację o alternatywach wobec aborcji, o pomocy, jaką możemy zaoferować kobiecie i jej dziecku, jej rodzinie, rezygnuje z aborcji i chce urodzić dziecko.
Widać tu jak na dłoni, że ucieczka mężczyzn od odpowiedzialności skutkuje dramatami. Ile z tych kobiet w ogóle nie rozważałoby aborcji, gdyby miało u swego boku kochającego i wspierającego męża?
Tato – Prowadź!
Czy jednak sama fizyczna obecność wystarcza?
Oczywiście – nie.
Niezbędne jest zaangażowanie, pozytywny wysiłek i po prostu czas, który wkłada się w wychowanie dzieci.
Tymczasem, na opisanie postawy współczesnego mężczyzny badacze ukuli sformułowanie „ślub z pracą”.
Mężczyzna, który nie rozumie swojej ojcowskiej roli poświęca energię na życie zawodowe.
A czas spędzany w domu – na rozrywkę i używki.
Dlatego drugą część naszej konferencji przeznaczymy na praktyczne porady.
Jak tworzyć dla dzieci pozytywny wzorzec ojcostwa?
Jak znaleźć wychowawczą równowagę między pobłażliwością a stawianiem zbyt wyśrubowanych wymagań?
Jak łączyć życie rodzinne z zaangażowaniem na rzecz dobra wspólnego?
Nasi prelegenci udzielą na te pytania konkretnych odpowiedzi, które pomogą mężczyznom lepiej realizować swoje ojcowskie powołanie i w efekcie budować lepsze rodziny.
Tato – Chroń!
Jak pisałem wyżej – żyjemy w czasach, kiedy dominująca kultura utrudnia pełnienie ról rodzinnych.
Stawia to przed ojcami wyzwania, których nie znały wcześniejsze pokolenia.
Nie można, rzecz jasna, idealizować przeszłości.
Ale przecież kilkadziesiąt lat temu nauczyciele nie zachęcali w szkołach do uczestnictwa w paradach równości. Rówieśnicy nie pokazywali sobie będącej na wyciągnięcie ręki pornografii. Z mediów nie wylewała się promocja kultu ciała, samorealizacji i konsumpcji jako sensu życia.
Ojcowie muszą być świadomi tych zagrożeń. I wiedzieć jak na nie reagować.
Nie sposób pominąć tu duchowego aspektu bycia ojcem.
Dlatego ostatnia część konferencji będzie poświęcona tym właśnie zagadnieniom.
Szczegółowe informacje znajdzie Pan na druku zaproszenia, który dołączam do listu.
Każdy z nas musi dziś dawać świadectwo, inspirować innych, przekazywać im potrzebną wiedzę.
W tym wszystkim nasza konferencja będzie nieocenioną pomocą.
Dlatego liczę na Pana obecność.
Proszę również, aby pomógł Pan finansowo w organizacji konferencji.
Proszę o cegiełkę – datek dowolnej wysokości, np. 20 zł lub 30 zł albo 50 zł czy nawet 100 zł lub inną kwotę. Dzięki Pana wsparciu dostarczymy tak potrzebnych wiadomości wszystkim zainteresowanym odbudową prestiżu ojcostwa.
Dodatkowo, konferencja będzie nagrywana. Każdy, kto wesprze jej organizację datkiem, zaznaczy to na załączonym kuponie i odeśle go do nas, otrzyma płytę z nagraniami wszystkich wystąpień.
Jeśli zdecyduje się Pan na pomoc, proszę o skorzystanie z danych na załączonym przekazie. Datek może Pan wpłacić na poczcie, w banku lub za pomocą Internetu.
Na koniec chciałbym przypomnieć jeszcze o Marszu dla Życia i Rodziny, który organizujemy w Warszawie 19 września.
Gorąco zachęcam Pana do udziału.
Niedawno środowiska LGBT organizowały swoje parady w polskich miastach. Nie oddawajmy pola. Pokażmy dumę z naszych wartości. Wyraźmy sprzeciw wobec destrukcyjnych, lewicowych postulatów. Pokażmy, że są rodziny, którym nie jest wszystko jedno!
Liczę, że spotkamy się tego dnia na Placu Zamkowym.
Serdecznie Pana pozdrawiam,
Paweł Ozdoba Prezes
PS. Raz jeszcze zapraszam Pana do udziału i wsparcia konferencji „Tato – Bądź! Prowadź! Chroń!”. Liczę na Pana pomoc. Ilość miejsc jest ograniczona. W konferencji może uczestniczyć jedynie 200 osób. Na zgłoszenia czekamy do końca września. Proszę nie odkładać decyzji o uczestnictwie i wsparciu! Do listu dołączam najnowszy numer „Przyjaciela Rodziny”. Życzę interesującej i inspirującej lektury!
Opracował: Janusz Baranowski – Tatar Polski, twórca Solidarności, potomek Powstańców Styczniowych, Legionistów, Generałów, Harcerzy, Szarych Szeregów, Żołnierzy Wyklętych