DZIWNY RAPORT CIA

„Projekt taki jak Gateway, który łączy naukę z ludzką tęsknotą za znaczeniem i sensem życia, wydawał się niezwykle obiecujący. Tyle że, jak się okazało, projekt ten bardziej przypominał próbę napisania podręcznika technicznego, omawiającego metodę osiągnięcia tego, co niewysłowione”.

dr Robert Kościelny
Kombinują agenciaki z CIA. Kom­ binują. A dlaczegóż to? Bo, po­ dobnie jak mężowie stanu (tak ichni, jak i nasze swojaki), chcą obywatelom nieba uchylić. Z tym że niebo, jak już jest przez nich uchylone, okazuje się najczęściej bramą do piekła. A może nawet piekłem samym? Tak społeczne utrzymanki odwdzięczając się chlebodawcom!

Strona Eightify poinformowała czytelników, że w 2003 r. ujawniono raport CIA zawierający opis tajnych badań dotyczących kontroli umysłu i zdolności parapsy­chicznych. Projekt CIA nosi nazwę Gateway Experience (Doświad­zenie Bramy).

Dla wielu wiadomość ta była jak odkrycie, że Agencja testowała jasnowidztwo i zdolności telepatyczne jako narzędzie szpiegowskie lub że Departament Obrony USA potajemnie zbierał dane o niezidentyfikowanych obiektach latających, mimo że uważał obserwatorów UFO za szaleńców, pisała Susan Lahey na stronie Popular Mechanics w maju 2023 r.

Okultyzm w służbie nauki

„Intryga kręci się wokół tajnego raportu CIA z 1983 r. na temat techniki zwanej Gateway Experience, która jest systemem treningowym zaprojektowanym w celu skupienia fal mózgowych. Ma to doprowadzić do zmiany świadomości i pokonania ograniczeń czasu i przestrzeni” czytamy w artykule Thobeya Campiona „Jak uciec z ograniczeń czasu i przestrzeni według CIA” C,How to Escape the Con-fines of Time and Space Accor-ding to the CIA”), zamieszczonym w Vice.

Autorem raportu The Gateway Experience jest podpułkownik Wayne M. McDonnellW 1983 r. dowódca Grupy Operacyjnej Armii Stanów Zjednoczonych zlecił mu zbadanie, jak działa Doświadczenie Bramy, czyli „projekcji astralnej i doświadczenia przebywania poza ciałem” Przy tworzeniu raportu podpułkownik współpracował z różnymi osobami, w szczególności z Itzhakiem Bentovem, amerykańsko-izraelskim naukowcem, który był pionierem w branży inżynierii biomedycznej.

Tom Halepublicysta IFL Science, dodał, że ten „dziwaczny raport o przekraczaniu czasoprzestrzeni za pomocą umysłu” to niezwykle rozwlekły i gęsto zapisany dokument, który dotyka wielu dziedzin, od neuronauki po mechanikę kwantową, „wahając się między naukami ścisłymi a pseudonauką, jak gdyby kroczył między nimi na linie”. Zalatuje od niego cokolwiek ezoteryką albo okultyzmem. Hale dodaje, że istota sprawy opisanej w raporcie sprowadza się do badania przez CIA pomysłu wywołania u człowieka świadomości realnego przebywania poza ciałem, która to świadomość, wyzwolona z ciała, mogłaby ewentualnie dostroić się do jakiejś wyższej sfery (istoty) spoza ziemskiej rzeczywistości lub połączyć się z nią.

Wszystko opiera się na pomysłach opracowanych przez Instytut Monroe, organizację non-profit skupioną na badaniu ludzkiej świadomości. Opracowana tam teoria głosi, że niektóre ćwiczenia umożliwiają mózgowi „półsynchronizację” w wyniku której fale mózgowe w prawej i lewej półkuli synchronizują się z tą samą częstotliwością i amplitudą. W raporcie McDonnella argumentuje się, że półsynchronizację można osiągnąć poprzez serię ćwiczeń przypominających medytację i słuchanie zestawu fal dźwiękowych, zwanych „taśmami bramkowymi”

Krótka historia badań nad odmiennym stanem świadomości

Strona Vice zamieszcza krótką historię badań nad tymi „nieziemskimi” możliwościami, odkrytymi przez pracowników Instytutu, a później wziętymi na warsztat przez CIA. Już w latach 50. Robert Monroeparapsycholog, biznesmen i właściciel stacji radiowej, zaczyna przedstawiać dowody na to, że określone wzorce dźwiękowe mają możliwy do zidentyfikowania wpływ na aktywność ludzkiego mózgu: czujność, senność i rozszerzone stany świadomości. Monroe tworzy wówczas w swojej korporacji dział badawczo rozwojowy o nazwie RAM Enterprises. Celem istnienia nowej jednostki organizacyjnej było zbadanie wpływu dźwięku na ludzką świadomość. Robert Monroe miał obsesję na punkcie „nauki przez sen” czyli hipnopedii, która pozwala śpiącym na słuchanie nagrań dźwiękowych w celu lepszego zapamiętywania wcześniej poznanych informacji. Pod koniec lat 50. RAM Enterprises rozpoczyna eksperymenty z nauką przez sen. Podczas przeprowadzanych doświadczeń Monroe odkrywa niezwykłe zjawisko. Opisuje je jako uczucie paraliżu i wibracji, któremu towarzyszy jasne światło. Podobno zdarzyło się to dziewięć razy w ciągu sześciu tygodni i zakończyło doświadczeniem wyjścia z ciała (OBE: out-of-body expe-rience – doświadczenie poza ciałem). W 1962 r. RAM Enterprises przenosi się do Wirginii i zmienia nazwę na Instytut Monroe, w którym powstały zestawy nagrań dźwiękowych zwanych Hemi–Sync (ang. Hemispheric Synchro-nisation – synchronizacja półkul). „Owe dźwięki umożliwiają synchronizację fal mózgowych, pozwalając na osiągnięcie odmiennych stanów świadomości, m.in. OBE” pisze Wiki. Zestawy „Hemi-Sync” mają już 60 lat!

W1971 r. Monroe publikuje książkę „Podróże poza ciałem” której przypisuje się spopularyzowanie terminu „doświadczenie poza ciałem”. A cztery lata później rejestruje, wspomniany wyżej, patent dotyczący technik dźwiękowych mających na celu stymulację funkcji mózgu do momentu synchronizacji lewej i prawej półkuli. Monroe nazywa ten stan „Hemi-Sync” (synchronizacja półkuli) i twierdzi, że można go wykorzystać do promowania dobrego samopoczucia psychicznego lub wywołania zmienionego stanu świadomości. Badania i eksperymenty Instytutu Monroe sprawiły, że wojsko i CIA miały się na czym oprzeć.

Różne metody, jeden cel – wyjść poza ciało i nie zejść Susan Lahey z Popular Mechanics pisała w materiale opublikowanym w maju 2Ó23 r„ że ppłk McDonnell, aby móc wyjaśnić czytelnikom raportu, na czym polega Gateway, powołał się na różne metody pozwalające wpłynąć na świadomość, a nawet umożliwiające zlikwidowanie ograniczenia narzucanego przez ciało – w tym biofeedback, medytację transcendentalną, styl jogi zwany Kundalini oraz hipnozę. •

Biofeedback to technika ciała i umysłu stosowana do kontrolowania procesów fizycznych, takich jak wzorce oddychania, tętno i reakcje mięśni. Jak wiadomo, w normalnych warunkach człowiek nie może kontrolować tych odruchów. A jeśli już usiłuje, to próby te wypadają nader kiepsko. Dlatego, w tym wypadku, do pracy zatrudnia się urządzenia monitorujące napięcie mięśni, temperaturę skóry, fale mózgowe i inne przejawy aktywności organizmu, aby zbierały dane, mogące później pomóc osobie biorącej udział w badaniach uzyskać kontrolę nad funkcjami organizmu.

Według kliniki w Cleveland medytacja transcendentalna ma na celu „ustabilizowanie ciała do stanu spokojnej czujności”. Osiąga się go poprzez ciche powtarzanie mantry w głowie. Uważa się, że ten rodzaj medytacji może pomóc osiągnąć „stan czystej świadomości”.

Joga Kundalini sięga starożytnych tekstów wedyjskich z 1000 roku p.n.e. Praktyka ta, znana również jako „joga świadomości”, ma na celu aktywację energii Kundalini, czyli „śakti” energii duchowej, która według wierzeń emanuje z podstawy kręgosłupa. Choć są tacy, którzy mówią, że jednak z pępka. Poprzez ćwiczenia oddechowe, śpiewanie, recytowanie i przybieranie odpowiedniej pozy ciała joga Kundalini ma pomóc osobie medytującej pozbyć się ego. W zamian za to człowiek wyzbyty własnego ja osiągnie stan połączenia ciała, umysłu, oddechu i świadomości.

Według badania z 2019 r. hipnoza to metoda osiągania „stanu świadomości, w którym uwaga osoby jest oderwana od bezpośredniego otoczenia i zaabsorbowana wewnętrznymi doświadczeniami, takimi jak uczucia, procesy poznawcze i wyobrażenia”. Innymi słowy, pisze Susan Laheyterapeuta i pacjent tworzą „hipnotyczną rzeczywistość, w której to, co sobie wyobrażasz, wydaje się realne”.

Pani Lahey dodaje, że według naukowców zatrudnionych w ramach Doświadczenia Bramy, opracowany projekt ma pomóc ludziom uzyskać dostęp do intuicyjnej wiedzy o wszechświecie, a także podróżować w czasie i komunikować się z istotami z innych wymiarów. Podajmy przykładowo, wzięte z raportu, fragmenty rozważań na temat możliwości „powrotu do przeszłości” „Wszystkie stosowane techniki prowadzone są na poziomie rozszerzonej świadomości zwanej Fokusem 12. Jednakże technika podróży w przeszłość wiąże się z dalszym poszerzaniem świadomości poprzez włączenie dodatkowych poziomów dźwięku na taśmach Hemi–Sync. [Podczas doświadczenia] czas jest wizualizowany jako ogromne koło we wszechświe-cie z różnymi szprychami, z których każda daje dostęp do innej części przeszłości uczestnika eksperymentu. Fokus 15 to stan bardzo zaawansowany i niezwykle trudny do osiągnięcia. Prawdopodobnie mniej niż pięć procent wszystkich uczestników Gateway faktycznie w pełni osiąga stan Fo-kusu 15 w ciągu około siedmiu dni szkolenia. Niemniej trenerzy Instytutu Monroe potwierdzają, że przy wystarczającej praktyce można w końcu osiągnąć Fokus 15. Twierdzą również, że osoba, która osiągnęła Fokus 15, może zbadać nie tylko swoją przeszłość, ale można również uzyskać dostęp do innych aspektów przeszłości, z którymi nie miała żadnego związku”

Zagmatwane rewelacje raportu

Tom Hale, publicysta IFL Science, odkrywa przed czytelnikiem kolejne treści raportu. Wynika z nich, że wszechświat jest złożonym systemem „oddziałujących pól energetycznych” w którym kolejne stany psychiczne i fizyczne są efektem zmian energii. Ludzka świadomość to po prostu wibracyjny wzór energii. Z raportu wynika, że osiągnięcie półsynchronizacji może wywołać odmienny stan świadomości, w którym wibracja świadomości danej osoby jest wolna od rzeczywistości fizycznej i dostraja się do pola czystej energii. Opierając się na koncepcjach „splątania kwantowego”, w raporcie stwierdzono, że ludzka świadomość może głęboko zmienić wszechświat, ponieważ rzeczywistość jest projekcją holograficzną; część koduje całość. W tym rozumieniu rzeczywistości wszystko, co istnieje, jest głęboko połączone w sieć wzajemnie powiązanych wibracji energii, od jednostkowej świadomości po „głębiny wszechświata”.

Wszechświat, a my w nim, jest jednym wielkim „hologramem”. Jest wszechświadomością, pychosyntezą – syntezą wszystkich psychik – z której jednostkową świadomość ludzką można wydobyć jedynie za pomocą swoistej „psychoanalizy”; sztucznego wyodrębnienia z całości. Z astralnej rzeki czystej jaźń i „wyłuskuje” się jednostkową świadomość tak jak z rzeki wydobywa się jej„ fragment”, zaczerpnąwszy wodę za pomocą naczynia. Z tego wynika, że iluzją nie jest doświadczenie stanu poza ciałem (fizycznym ograniczeniem czasoprzestrzennym), ale przebywanie w nim (w ograniczeniu czasoprzestrzennym)! Robi się ciekawie, prawda? Choć do interesującej konkluzji dochodzi się krętą drogą zawiłych dywagacji raportu.

Popular Mechanics zwraca uwagę, że McDonnell ujął treść dokumentu w żargon nauk fizycznych, aby uniknąć niepożądanych powiązań z okultyzmem. Oparł się na źródłach mechaniki kwantowej, aby „opisać naturę i funkcjonowanie ludzkiej świadomości” oraz na fizyce teoretycznej, aby wyjaśnić charakter wymiaru czasoprzestrzennego i środki, za pomocą których rozszerzona świadomość ludzka go przekracza.

Duża część teorii Gateway opiera się na tym, co McDonnell nazywa „Absolutem”: polu energetycznym, które istnieje we wszystkich wymiarach, ma zawsze tę samą energię i jest nieskończone. Nie ma lokalizacji ani pędu, dlatego znajduje się poza czasoprzestrzenią. HemiSync pragnie połączyć ludzi z Absolutem poprzez długość fali świadomości, która „wyskakuje” z czasoprzestrzeni na określonych częstotliwościach, w ten sposób wykazując, że czasoprzestrzeń jest do pokonania, że w rzeczywistości nie istnieje. Ma za zadanie uświadomić ludziom, że wierząc w ograniczenia czasoprzestrzenne sami sobie zakładają kajdany. Dobrowolnie godzą się na pełzanie, boją wzbić się i szybować w niczym nieograniczonych „przestworzach”

Działanie Absolutu tworzy wzór nakładających się na siebie fal. W ten sposób powstaje „uniwersalny hologram, czyli torus” – pisze McDonnell. „Torus odzwierciedla rozwój wszechświata w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości”. Stąd możliwość podróży w czasie – tak w tył, jak i w przód.

W dokumencie stwierdza się też, że ludzki mózg – będący systemem binarnym, takim jak komputer – wyświetla siebie jako hologram 3D. Interakcja naszych hologramów z hologramem uniwersalnym pozwala nam, wzbogaconym o informacje pozyskane od Absolutu, spojrzeć na siebie z dystansu. Na historię swego życia, na fakty i wydarzenia, o których zapomnieliśmy albo o których nie pamiętamy, bo wydarzyły się we wczesnym okresie naszego życia. Pozwala to odkryć motywy własnych działań i zachowań. A to z kolei sprawia, że uzyskujemy pełniejsze zrozumienie siebie. Głębszy wgląd w „duchowe trzewia”

Na razie niewielki procent ludzi może z powodzeniem używać Hemi-Sync do przekraczania granic stawianych przez ciało i czasoprzestrzeń, by w ten sposób uświadamiać sobie, że jest się tylko „częścią” wszechświadomości. Absolutu. Taki stan jaźni wyzwolonej nazywany jest najwyższym stopniem samoświadomości.

Bo chcący osiągnąć tak szeroką, panoramiczną, jaźń muszą dużo ćwiczyć, podobnie jak medytujący za pomocą różnych technik „astralnych” A jasne zrozumienie siebie, i swej roli we wszechświecie, które wynika z tej [najwyższej formy] samoświadomości, to cios zadany fałszywej świadomości istnienia czasoprzestrzeni. To kolejny krok do jej anihilacji i ostatecznego zjednoczenia z Absolutem, informuje Popular Mechanics.

Krytyka przekazu dokumentu

Co więc z tym wszystkim zrobić? – zastanawia się publicysta IFL Science, mający na myśli zaskakujące treści analizowanego ra-portu.„Bez wątpienia dokument stanowi ciekawą lekturę, jednak nie należy go traktować jako naukowego, porrimo naukowego języka i koncepcji, z których czerpie inspiracje. Wiele pomysłów zawartych w raporcie zaczerpnięto z prawdziwych badań naukowych, ale zebrane w całość nie nadają się do przetestowania. Jest też wiele wątpliwych teorii i przeskoków logicznych wrzuconych do tej mieszanki” pisze Tom Hale. Zawarty w raporcie wywód nie jest klarowny – co zdążyliśmy już zauważyć. Jest niedopracowany, dodaje kolejną uwagę krytyczną Hale. Wymaga uściśleń. Ale czy oznacza to, że po dokonaniu poprawek pomysł opisany w raporcie zadziała?

Susan Lahey na stronie Popular Mechanics również wyraża sceptycyzm, odnośnie do wartości poznawczych tekstu i do tego, że zawarty tam projekt może zostać zrealizowany w praktyce; przede wszystkim chodzi o pokonanie czasoprzestrzeni. „Spójrzmy prawdzie w oczy – nawet fizycy nie wiedzą, ile z ich ^najbardziej szanowanych równań i twierdzeń matematycznych faktycznie opisuje wszechświat, w którym żyjemy, podobnie jak wiele tradycji duchowych może mylić się co do natury świadomości. Nienaukowcy, co zrozumiałe, byli sfrustrowani faktem, że naukowcy rościli sobie wyłączne prawo do bezkarnego stawiania niepojętych teorii – takich jak wieloświaty, ciemna materia czy teoria strun”. A tych, którzy w nie powątpiewali lub nadal zgłaszają do nich sceptyczne uwagi, traktują jako ignorantów, ludzi,

którzy „nie ufają nauce”, w równym stopniu jak„antyszczepioń-kowcy”, niechętni nadstawianiu ramienia pod igłę strzykawki wypełnionej bliżej niezidentyfikowanym wyrobem medycznym.

Fizycy mają tendencję do odrzucania prób wykorzystania informacji naukowych do wyjaśnienia sensu ludzkiej egzystencji. W ramach kwantowej teorii pola można powiedzieć, że pola energetyczne łączą wszystko we wszechświecie. Ale sytuacja wygląda inaczej, gdy tę koncepcję zastosuje się na przykład do idei obcowania ludzi z drzewami lub zwierzętami.Teorie naukowców są wynikiem równań matematycznych, które można odtworzyć. Tyle że ludzkie doświadczenie można łatwo sfałszować lub wyobrazić sobie w dowolny sposób.

„Projekt taki jak Gateway, który łączy naukę z ludzką tęsknotą za znaczeniem i sensem życia, wydawał się niezwykle obiecujący. Tyle że, jak się okazało, projekt ten bardziej przypominał próbę napisania podręcznika technicznego, omawiającego metodę osiągnięcia tego, co niewysłowione”, zauważyła Susan Lahey. „Może pewnego dnia CIA wszystko rozwiąże”, dodając. Z nieskrywaną nadzieją czy raczej z nieznacznie tylko ukrytą ironią?

Opracował: Jarosław Praclewski – Solidarność RI, numer legitymacji 8617, działacz Antykomunistyczny