Ad/fot. Krzysztof Wierus, Warszawska Gazeta, nr 32/582, 10-16.08.2018 r.
Poszli „na śmierć po kolei, jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!”
Częstochowa, podobnie jak setki innych polskich miast, pamiętała o bohaterach Powstania Warszawskiego. Pierwszego sierpnia, w 74. rocznicę wybuchu powstania, dokładnie o godzinie 17.00 zawyły w mieście syreny. Pod kościołem pw. Najświętszego Imienia Maryi uczestnicy uroczystości na tę okazję zorganizowanych uczcili minutą ciszy poległych bohaterów, po czym udali się na mszę świętą w intencji poległych i żyjących powstańców. Eucharystii przewodniczył i płomienną homilię wygłosił ks. Mariusz Bakalarz, wicekanclerz kurii metropolitalnej archidiecezji częstochowskiej.
Po mszy świętej odbył się przemarsz pod pomnik – Grób Nieznanego Żołnierza w al. Sienkiewicza, gdzie złożono wieńce i zapalono znicze. Uroczystości zorganizował Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Częstochowskiego oraz Urząd Miasta Częstochowy.
Mieszkańcy Częstochowy wspierali powstanie od pierwszych jego dni. Już 6 sierpnia 1944 r. Niemcy wydali rozkaz, który nakazywał aresztować i zamordować ok. 10 tys. mieszkańców miasta. Do Częstochowy po upadku powstania trafiło wielu warszawiaków. Ukrywali się tu do końca wojny.
Na początku października 1944 r. biskup Częstochowy Teodor Kubina wydał odezwę arcypasterską w sprawie zbiórki dla wysiedlonych z Warszawy. Siostry zmartwychwstanki uruchomiły specjalną kuchnię dla uciekinierów. Wielu schroniło się w domach zakonnych i parafiach.
Od 7 października przebywał w Częstochowie gen Leopold Okulicki, który właśnie stąd do stycznia 1945 r. dowodził działaniami Armii Krajowej. Przez ten czas Częstochowa była stolicą podziemnej Polski.
W ósmym dniu powstania zginął w czasie walk na terenie cmentarza ewangelickiego na Woli Wojtek Omyła ps.„Wojtek”. Poszedł do powstania z Częstochowy, gdzie mieszkał z rodziną. Był żołnierzem Harcerskiego Batalionu „Zośka”. W jego intencji 5 sierpnia została odprawiona msza święta w archikatedrze pw. Świętej Rodziny. Po Eucharystii uczestnicy uroczystości przeszli pod tablicę poświęconą „Wojtkowi” znajdującą się na budynku przy ul. Krakowskiej 36, gdzie mieszkał. Postać bohatera przypomniała jego bratanica Ewa Maciejewska.
Opracowanie: Janusz Baranowski – Tatar Polski, twórca Solidarności, potomek Powstańców Styczniowych, Legionistów, Generałów, Harcerzy, Szarych Szeregów, Żołnierzy Wyklętych