Janusz Korwin-Mikke, DoRzeczy, nr 19, 4-10.05.2020 r.
Ja pracuję zazwyczaj nocą – a obudził mnie przemiły redaktor Bardzo Popularnej Gazety, pytając, czy na apel Pana Prezydenta nie przekazałbym „500+” (jak rozumiem: Skarbowi Państwa?). Odruchowo odpowiedziałem, że niespecjalnie bym zauważył różnicę, a państwo to już na pewno nie – i chciałem nadal spać, gdy zadzwonił po raz drugi.
I wtedy uprzytomniłem sobie, co przed chwilą powiedziałem…
Ja miałbym dobrowolnie przekazać choćby złotówkę temu państwu, którego nienawidzę?
Powiedzmy jasno: ja ko- cham Polskę. Kocham mój kraj jęczący pod okupacją – a to sanacji, a to Generalnej Guberni, a to PRL, a to III Rzeczypospolitej. Każdy kraj, poza Antarktydą, jest pod okupacją jakiegoś państwa – ale są państwa lepsze i gorsze.
O Polakach śp. Winston Churchill powiedział, że jesteśmy narodem „najdzielniejszym z dzielnych, ale rządzonym przez najpodlejszych z podłych”. Bardzo celna opinia. I ja mam tym podlecom wręczyć jakieś pieniądze?
Przecież natychmiast kupią za to jakiś fotoradar, dadzą na benzynę policyjnemu samochodowi, który będzie śledził kierowców… Gorzej: dadzą jakiejś „samotnej matce” dzieci wielu ojców – a ja mam jej potem płacić alimenty zwane „zasiłkiem”? Albo jakiemuś nygusowi, któremu się nie chce pracować?
Mój śp. Ojciec nienawidził Adolfa Hitlera, któremu musiał płacić podatki i który nakładał na Niego rozmaite ograniczenia. I słusznie: socjalistów trzeba nienawidzić. Tylko obecne państwo nakłada na mnie podatki trzy razy wyższe, niż Hitler nakładał (na początku okupacji…) na mojego Ojca! I w aptece Ojciec mógł kupić bez recepty niemal dowolny lek (o ile był – bo w socjalizmie zawsze wszystkiego brakuje…] – nawet amfetaminę!
Pod koniec wojny podatki w Generalnej Guberni doszły PRAWIE do obecnego poziomu – ale przynajmniej część szła na zbożny cel, którym była walka ze Związkiem Sowieckim. Natomiast obecne państwo „polskie” wydaje moje pieniądze na demoralizację mojego narodu! Bo dawanie pieniędzy za nic to demoralizacja. A najskuteczniej niszczy naród nie ten, kto wymorduje połowę jego członków, lecz ten, kto daje przywileje tym, którym się one nie należą!
PRL trzymała ludzi w ryzach terrorem, przynajmniej na początku. III RP nie stosuje terroru, tylko ludzi prze-ku-pu-je. Jest to znacznie bardziej niemoralne. I bardzo kosztowne.
Nienawidziłem PRL za to, że zadłużyła Polskę na 40 mld doi.; 10 razy bardziej nienawidzę III Rzeczypospolitej, która zadłużyła Polskę na 400 mld doi.! Przecież tych pieniędzy nie spłacą pp. Kwaśniewski, Wałęsa, Tusk, – Morawiecki czy Kaczyński – te pieniądze będą musiały zapłacić NASZE dzieci i wnuki. Oni sobie z „zarobionymi uczciwie” lub ukradzionymi umiejętnie pieniędzmi wyjadą na wyspy Fidżi, a nasze dzieci będą musiały to spłacać!
Czy rozumiecie, jaką krzywdę ta banda „polityków” wyrządziła obywatelom Polski i ich potomkom?
Ja jestem wybrany przez Polaków, bym kontrolował to państwo. Podobnie Pan Prezydent, W. Dostojni Senatorowie i W. Czcigodni Posłowie. Jednak poza małą garstką wszyscy oni, z Panem Prezydentem na czele, zamiast wziąć ten aparat państwa pod but, zmusić premiera, ministrów, wojewodów i innych urzędników, by działali dla Polski – oni działają na rzecz III Rzeczypospolitej, czyli okupanta Polski!!! Przy okazji pozwalając urzędnikom rozkradać – a co gorsze: marnować – nasze pieniądze.
Albo za pieniądze babci spod Mławy wybudują jakąś operę (do której potem trzeba dopłacać…) i wmurują swoje nazwiska jako Twórcy Kultury – albo, co gorsze, zdemoralizują wnuka tej babci, wręczając mu zasiłek za nieróbstwo.
Jako poseł powinienem to państwo kontrolować – ale nie mogę! Polską rządzi horda ludzi, którzy albo są łajdakami, albo – co gorsza – nie rozumieją, czym różni się Polska od okupanta naszej ziemi, i uważają, że jeśli odbiorą Polakom 1 tys. zł, 400 zmarnują i wpłacą 600 do Skarbu Państwa – to wzbogacili Polskę!!! Oni tak naprawdę myślą – i uważają się za patriotów! Tymczasem wzbogacili państwo – a Polskę zubożyli.
Mam 78 lat i przy życiu trzyma mnie szczera nienawiść do tych najpodlejszych z podłych, którzy rządzą tym państwem, niszczącym mój kraj; którzy wyrzucili na emigrację kwiat naszej młodzieży, a resztę demoralizują zasiłkami. Oczywiście jestem lojalnym obywatelem tego państwa, obowiązki względem niego przykładnie wykonuję (ale zakazu wchodzenia do lasu i innych kretynizmów nie przestrzegam!), co trzeba, płacę, na ile mogę, kontroluję i donoszę obywatelom, co te łajdaki z ich pieniędzmi robią. Ale żebym miał dobrowolnie wpłacić na to państwo?
Jeśli się uda obalić III Rzeczpospolitą i na jej miejscu zbudować normalne państwo polskie – mam nadzieję dożyć tej chwili – to wtedy pogadamy! © © Wszelkie prawa zastrzeżone
Janusz Korwin-Mikke