ZIELONY NOWY ŁAD CZY STARY CZERWONY REŻIM?

dr Robert Kościelny, Warszawska Gazeta, nr 16, 16-22.04.2021 r.

Trudno nie zauważyć uderzającego podobieństwa między lansowanym przez socjalistów, wrogów wolności, Zielonym Ładem a Agendą 21 przyjętą na Szczycie Ziemi w Rio w 1992 r. Można powiedzieć, że obecny plan jest rozwinięciem pomysłów sprzed 30 lat, wzbogaconych wskazaniami wynikającymi z Agendy2030. Wspiera go siła mocarstwa rządzonego przez apologetę Zielonego Nowego Ładu – Joego Bidena. Czytaj dalej ZIELONY NOWY ŁAD CZY STARY CZERWONY REŻIM?

Napoleon i Polacy

Jerzy Miziołek, DoRzeczy, nr 18, 4-9.05.2021 r.

Mija 200 lat od śmierci Napoleona, a pamięć o nim trwa nieustannie – jrzywoływana w hymnie, „Panu Tadeuszu” i setkach innych, niekiedy upomnianych pism, m.in. Leona Potockiego i Stanisława Wąsowicza, strażnika życia cesarza w drodze do Paryża w 1812 r. Czytaj dalej Napoleon i Polacy

Nieświęte wojny Billa Gatesa

>Wojciech Golonka, DoRzeczy, nr 14/422, 26.04-3.05.2021 r.

Właściciel Microsoftu ma pomysł, jak rozwiązać pandemię i urządzić po niej nowy, lepszy świat, jego głos, ochoczo powielany przez media, przekłada się na decyzje światowych agend, a nawet rządów. W jaki sposób wizjoner z branży IT przekwalifikował się na pandemiczną wyrocznię i co nas czeka, jeśli jego dążenia się ziszczą? Czytaj dalej Nieświęte wojny Billa Gatesa

Komu zależy na doprowadzeniu do paniki w społeczeństwie

Maciej Dębski, Warszawska Gazeta, nr 15, 9-15.074.2021 r.

Po co rządowi masowe testowanie ludzi na koronawirusa testami RT-PCR, a nie na przeciwciała? Odpowiedź wydaje się prosta. Gdyby przetestować całe społeczeństwo na przeciwciała (odejmując osoby zaszczepione), mogłoby okazać się, że skala pandemii jest dużo niższa, a co najmniej połowa populacji ma koronawirusa za sobą. Czytaj dalej Komu zależy na doprowadzeniu do paniki w społeczeństwie

Konspiracyjny archipelag rodziny Jerzmańskich

Artur Adamski, Obywatelska, nr 242, 9-22.04.2021 r.

Za udzielanie pomocy ukrywającemu się Kornelowi Morawieckiemu groziło pięć lat więzienia. Ryzyko było duże, bo już w 1982 roku był on najgorliwiej poszukiwanym przez PRL-owskie służby człowiekiem w Polsce. Trzy lata później gen. Czesław Kiszczak wydał bezprecedensowy rozkaz użycia wszystkich sił i środków w celu aresztowania Morawieckiego oraz rozbicia jego organizacji.

Z zachowanych dokumentów Biura Studiów MSW wynika, że specjaliści od walki z podziemiem zakładali, że przewodniczący Solidarności Walczącej ukrywa się w wynajmowanych mieszkaniach oraz u osób dysponujących dużymi wolnostojącymi jednorodzinnymi willami. Za niemal pewne przyjmowano też długotrwałe pobyty w kilku dużych miastach Polski, gdyż „jeśli większość czasu przebywałby we Wrocławiu tamtejsza SB raczej by już go miała”. Żaden z tych wniosków nie był trafny. Z ponad sześćdziesięciu \ mieszkań, w których ukrywał się Morawiec- ki, niemal wszystkie były małymi, standardowymi lokalami w blokach. Prawie zawsze dołączał do mieszkających w nich rodzin. Czytaj dalej Konspiracyjny archipelag rodziny Jerzmańskich

Tatarskie kąty i turmy

Jacek Komuda, DoRzeczy, nr 14, 6-11.04.2021 r.

Jednym z charakterystycznych miejsc w litewskich miastach XVI i XVII stulecia były ulice, dzielnice lub całe przedmieścia zwane „tatarskimi kątami” lub „końcami”. Zamieszkiwała je ludność złożona z Lipków, czyli tatarów polsko-litewskich, osiedlanych jeszcze za czasów króla Władysława Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka. Miejsca takie w XVI w., jak podają Piotr Borawski i Aleksander Dubiński, występowały w Wilnie, Trokach, Augustowie, Ostrogu i Grodnie. W Mińsku na Litwie po 1506 r. osiedlono przymusowo dużą liczbę tatarskich jeńców wziętych w niewolę przez Michała Glińskiego po wygranej bitwie pod Kłeckiem; mieszkali na przedmieściu zwanym Tatarskim Końcem. Pod koniec stulecia było ich ponad 400, a w 1617 r. otrzymali pozwolenie na zbudowanie drewnianego meczetu. Tatarzy miejscy trudnili się najczęściej furmaństwem, garbarstwem, ogrodnictwem i – przede wszystkim – handlem. Zamieszkałe przez nich części miast miały ciekawy, orientalny charakter i pojawiały się także w Koronie. Przykładem choćby wieś Tatary, dziś część Lublina, na której prawdopodobnie osiedlono w pierwszej połowie XV w. tatarskich zbiegów. Czytaj dalej Tatarskie kąty i turmy

TADEUSZ DOŁĘGA-MOSTOWICZ: WŁADZA BIJE ZA NIKODEMA DYZMĘ

Marta Grzywacz, Newsweek, nr 11, 15-21.03.2021 r.

Prorodzinny konserwatysta, który nie zdążył się ożenić, bezkompromisowy dziennikarz, najpopularniejszy w międzywojennej Polsce autor powieści klasy B, bogacz i honorowy żołnierz – autor „Dyzmy” i „Znachora” ma wiele twarzy

Artur Sandauer i Witold Gombrowicz siedzą w kawiarni, gdy wchodzi Tadeusz Dołęga-Mostowicz. Gombrowicz wstaje i kłania się. „Dlaczego aż tak?” – pyta Sandauer. „No przecież on jest czytany” – odpowiada Gombrowicz. Czytaj dalej TADEUSZ DOŁĘGA-MOSTOWICZ: WŁADZA BIJE ZA NIKODEMA DYZMĘ