Janusz Korwin-Mikke, ANGORA nr 2 (13.01.2019 r.)
Ledwo napisałem o tym, że cywilizacja staje się coraz bardziej kobieca, bojąca się psów, myszy i ducha na dachu, niemogąca znieść potwornego huku fajerwerków, gdy zdarzyła mi się dziwna historia. Otóż przed Nowym Rokiem poszedłem (przypadkiem z psem) kupować fajerwerki – i tu trafiłem na zaczajonego obok fajerwerków papparazziego z „Super Expressu”. Postanowiłem przy okazji pokazać, że foksterier, jako pies myśliwski, huku się nie boi – i rzuciłem na pokaz dwie małe petardki. Poszło to w świat – i zrobił z tego potężną chryję WCzc. Tomasz Cimoszewicz (Podlasie, PO) – że niby torturuję psa. Nawet doniósł na mnie do prokuratury. Czytaj dalej ODI – BOHATER MIMO WOLI