20 tysięcy Orląt

Kazimierz Krajewski, dodatek „Żołnierze Wyklęci 1943-1963 Młodzi Niepokorni” Rzeczpospolitej, 18.05.2011 r.

Konspiracja to słowo nasuwające nam na myśl ciężką pracę pełną trudu i poświęcenia. Działalność niebezpieczną i wymagającą wiele rozwagi i ostrożności. Nie prowadzimy dywersji i walki zbrojnej. Prowadzimy pracę wychowawczą i samokształceniową. Chcemy osiągnąć nasze ideały i jawnie służyć Bogu, Ojczyźnie i bliźnim. Chcemy mieć wolną i sprawiedliwą Polskę, Polskę, której nie będzie rozkazywać „dobroduszna” sowiecka Rosja. Chcemy Polski niezależnej od nikogo. Za te dążenia jesteśmy srodze prześladowani.

Wiemy, jak ciężka i mozolna jest nasza służba.

(Fragment rozkazu 3/51 komendanta Hufca Podziemnej Organizacji „Orlęta” z 26 marca 1951 r.) Czytaj dalej 20 tysięcy Orląt

Olszewski odszedł Judasze pozostali

Mirosław Kokoszkiewicz, Warszawska Gazeta, nr 7, 15-21.02.2019 r.

Premier Jan Olszewski zadał dramatyczne i ciągle aktualne pytanie Czyja będzie Polska? Oto poruszający fragment tego wystąpienia:

– Jest Polska, była Polska przez czterdzieści parę lat – bo to jednak była Polska – własnością pewnej grupy. Własnością z dzierżawy, może nawet raczej przez kogoś nadanej. Po tym myśmy w imię racji, własnych racji politycznych, zgodzili się na pewien stan przejściowy. Na kompromis, na to, że ta Polska jeszcze przez jakiś czas będzie i nasza, i nie całkiem nasza. I zdawało się, że ten czas się skończył. Skończył się wtedy, powinien się skończyć, kiedy uzyskaliśmy władzę pochodzącą z demokratycznego, prawdziwie demokratycznego wyboru. A dzisiaj widzę, że nie wszystko się skończyło, że jednak wiele jeszcze trwa i że to, czyja będzie Polska, to się dopiero musi rozstrzygnąć. (…) Ja chciałbym stąd wyjść tylko z jednym osiągnięciem. I jak do tej chwili mam przekonanie, że z nim wychodzę. Chciałbym mianowicie, wtedy kiedy ten gmach opuszczę, (…) wyjść na ulice tego miasta, wyjść i popatrzeć ludziom w oczy. Źródło: Tomasz Gzell/PAP Czytaj dalej Olszewski odszedł Judasze pozostali

DOBRO DZIECI

Janusz Korwin-Mikke, Angora, nr 16, 21.042019 r.

Podczas bitwy pod Głogowem atakujący Niemcy używali jako osłony swoich poczynań – polskie dzieci. To samo robi tow. Sławomir Broniarz i inni zbrodniarze ze Związku Nauczycielstwa Polskiego. Czytaj dalej DOBRO DZIECI

Brzyd dominujący

Jarosaw Kapsa, 7 dni, nr 16 (779), 17 kwietnia 2019 r.

O swoim mieście pewnie pisać trzeba jak o zmarłych, albo dobrze albo wcale. Może i tak wypada, ale cóż skoro prawda oczy kole. Nasza szanowna Częstochowa nigdy nie była pięknym miastem, a robi się wiele, by jej urodę jeszcze pobrzydzić. I co przykre, współwinowajcami tego są archi­tekci, ludzie wyuczeni w sztuce pięknego zabudowywania miasta. Czytaj dalej Brzyd dominujący

„Najliczniejsza i najgroźniejsza banda”

„Kto raz z nim walczył, ten pójdzie
gdzie tylko on rozkaże
Potomność powie o nim dobrze
i stawy mu nie ujmie
nie zginie Jego dobre imię
w innych nieprawych tłumie…”

Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój”, komendant powiatu NZW „Ciężki” – Ciechanów, dowódca oddziału partyzanckiego działającego do 1951 r.

Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój” urodził się 28 stycznia 1925 r. w Zagrobach (pow. Łomża), wrodzi- nie Adama i Stefanii z d. Świerczewskiej. Rodzina Dziemieszkiewiczów określana była w materiałach UBP jako robotnicza, przy czym zaznaczano, że jego ojciec „walczył w szeregach białogwardzistów przeciwko Armii Czerwonej”. Mieczysław przed wojną uzyskał wykształcenie podstawowe, wiatach okupacji uczęszczał na tajne komplety w Makowie Mazowieckim. Rodzina Dziemieszkiewiczów zaangażowana była w konspiracyjną działalność niepodległościową prowadzoną przez NSZ – do organizacji tej należeli dwaj bracia Mieczysława. Roman Dziemieszkiewicz, używający pseudonimów Adam i Pogoda, był komendantem Powiatu NSZ Ostrołęka (do 1944 r.), a następnie Ciechanów i dowódcą oddziału partyzanckiego sformowanego po akcji na PUBP w Makowie Mazowieckim z siedzibą w Krasnosielcu (został zamordowany przez żołnierzy sowieckich jesienią 1945 r.). Czytaj dalej „Najliczniejsza i najgroźniejsza banda”

Jak piją kobiety: Życie osobiste i alkoholowe

Małgorzata Święchowicz, Newsweek, nr 7/2019, 11-17.02.2019 r.

Kobiety to mistrzynie kamuflażu. Mają sposoby. Krople do oczu, żeby zniwelować przekrwienie, owocowa guma do żucia, dobre perfumy, drogie ubrania. Słowem: nie podejrzewajcie mnie, że piję jak menelka

„ZNÓW PIJE SIĘ W POLSCE TAK DUŻO JAK ZA CZASÓW SCHYŁKOWEGO KOMUNIZMU”

Krzysztof Brzózka,
Dyrektor Państwowej Agencji
Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
Czytaj dalej Jak piją kobiety: Życie osobiste i alkoholowe

UBECKIE POMYSŁY LUDWIKA WIŚNIEWSKIEGO

Piotr Szubarczyk, Warszawska Gazeta, nr 6(608), 8-14.02.2019 r.

Pisałem już w „Warszawskiej Gazecie” o skandalicznym wystąpieniu dominikanina Ludwika Wiśniewskiego w bazylice NMP w Gdańsku – podczas Mszy św. żałobnej za Pawła Adamowicza, kiedy piętnował mowę nienawiści w Kościele [!] ku uciesze zebranych w bazylice gdańskich kodowców. To jednak, co mówił później, budzi po prostu przerażenie, gdy zważymy, że jest to mimo wszystko osoba duchowna! Czytaj dalej UBECKIE POMYSŁY LUDWIKA WIŚNIEWSKIEGO

Smutny koniec Stanisława Augusta

Tomasz Stańczyk, Dodatek „Historia”, DoRzeczy, nr 12/70, grudzień 2018 r.

Był wprawdzie honorowanym, ale i faktycznym więźniem politycznym w Rosji. Ostatnim aktem jego uległości i upokorzenia stała się abdykacja

Świętując stulecie odzyskania niepodległości, trudno uciec od pytań, dlaczego utraciliśmy ją w XVIII w. Historycy podzielili się na dwa obozy. Jedni upatrują przyczyny rozbiorów w agresywnej polityce i apetytach potężnych sąsiadów Rzeczypospolitej. Drudzy wskazują na wewnętrzną słabość i anarchię polskiego państwa. I wszyscy mają rację, bo to kombinacja tych przyczyn zabiła Polskę. Czytaj dalej Smutny koniec Stanisława Augusta