Strajk ZNP

Od momentu strajku wywołanego przez piątą kolumnę bolszewików – bo tak to trzeba nazwać jest skutkiem głaskania tych parchów po głowie. Po pierwsze nie dokonano zmian prawnych np. ustawa deubekizacyjna z wpisem – członkowie PZPR zakaz zajmowania stanowisk publicznych i samorządowych na okres 15 lat. Zakaz działalności związkowej na terenie budynków publicznych – związki owszem ale we własnych budynkach jako suweren nie zgadzam się na ich działanie w budynkach publicznych chcą niech płacą to samo w zakładach pracy – w końcu mają zapis niezależne no to niezależne niech będą. A teraz poważnie nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym i odpowiada za swe postępowanie karnie. Przypominam iż to ZNP chciał aby nimi byli i tu jest problem ART 231 kk:

  • par. 1 funkcjonariusz publiczny, który przekracza swoje uprawnienia lub nie dopełnia obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego – podlega karze pozbawienia wolności na lat 3.
  • par. 2 jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w par. 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej wyrok od 1 -10 lat.
  • par. 3 jeżeli sprawca czynu określonego w par.1dziala nieumyślnie i wyrządza istotna szkodę podlega karze ograniczenia wolności albo jej pozbawienia do lat 2.

Po pierwsze ZNP złamali konstytucję i to ta którą tak zaciekle bronią cyniczne potwory – złamali prawo do nauki obowiązujące u nas do 18 roku życia narazili uczniów na stres i nie wykonali swych obowiązków z nałożonego im prawa funkcjonariusza publicznego, czyli działanie ich jest nie legalne. W normalnym kraju już by byli zwolnieni dyscyplinarnie i pociągnięci do pokrycia strat i kosztów. Ale nasuwa się pytanie co robi Ziobro i prokuratura jak z tego artykułu ściganie jest z urzędu, co robi MSW i łysa glaca nie wiedząc o tym co należy zrobić. Nie dziwne to jest. I kto zapłaci za strajk bo ja jako podatnik i suweren mówię nie z moich podatków niech se Broniasz płaci ze swego ZNP-nowskiego majątku. Komu na tym zależy aby takie chocki klocki miały miejsce. Teraz rozumie dla czego prezydent Busz zwolnił 300 tyś pracowników i powołał nowych w administracji – aby pozbyć się śmieci i parchów mu nie przychylnych i tu miał rację. A u nas jak zawsze to samo parchy maja się dobrze komuna jeszcze lepiej a suweren płaci.

Jarosław Praclewski Solidarność RI, numer legitymacji 8617, działacz Antykomunistyczny

Ciocia Hala i Golgota Wschodu

Paweł Witaszek, Dodatek „Historia”, DoRzeczy, nr 12/70, grudzień 2018 r.

Po latach dotarłem do rodzinnych relacji o zagładzie polskości na Kresach. Lektura odnalezionych dokumentów jest wstrząsająca

Ciocia Hala (1909-1999] nie była moją faworytką. Mieszkała, jak się wtedy wydawało, pod „ruską granicą” i przyjeżdżała do nas, mieszkańców warszawskiego gierkowskiego apartamentowca, na święta Wielkanocne i bożonarodzeniowe. Była starą panną. Może nie jakoś upiornie zrzędliwą, ale w odróżnieniu od ciotek mojego ojca na pewno nie była tryskającą radością. Była też elementem swoistej pedagogiki mojej mamy: „Pawełku, przyjeżdża ciocia Hala – postaraj się, żebym nie musiała się znowu za ciebie wstydzić”. Nie budowało to relacji. Czytaj dalej Ciocia Hala i Golgota Wschodu

Kobiety wybitnego pianisty: Romanse Paderewskiego

Sławomir Koper, Dodatek „Historia”, DoRzeczy, nr 12/70, grudzień 2018 r.

Kobiety uwielbiały polskiego wirtuoza, wpadały w erotyczną ekstazę na jego koncertach. On sam również nie stronił od przygód ani romansów

Po zakończeniu nauki w stołecznym Instytucie Muzycznym Paderewski został tam nauczycielem w niższej klasie fortepianu. Jedną z jego uczennic była pochodząca z Kresów Antonina Korsakówna. Dość przeciętnie uzdolniona muzycznie (podobno w karierze pianistki przeszkadzała jej zbyt drobna budowa) posiadała jednak wdzięk i urok, które ujęły przyszłego wirtuoza. Poprosił ją o rękę, został przyjęty, pobrali się i zamieszkali w Warszawie przy ul. Chmielnej. Rok później Antonina urodziła syna i kilka dni później zmarła, a na domiar złego mały Alfred doznał paraliżu dziecięcego i nigdy już nie powrócił do zdrowia. Czytaj dalej Kobiety wybitnego pianisty: Romanse Paderewskiego

Niemcy w kryzysie gospodarczym

dr Leszek Pietrzak, Warszawska Gazeta, nr 3/605, 18-24.01.2019 r.

Nadchodzący kryzys w Niemczech to szansa dla Polski, aby wybić się na gospodarczą niezależność

W kręgach polskich ekonomistów funkcjonuje od lat niewybredny dowcip, mówiący o tym, że jak niemiecka gospodarka ma katar, to polska gospodarka od razu ma gorączkę. W ostatnich tygodniach przez europejskie i światowe media przetoczyła się fala publikacji o nadchodzącym kryzysie gospodarczym w Niemczech. Ich echa można było również odnaleźć w Polsce. Pada jedno pytanie: czy kryzys w Niemczech pociągnie polską gospodarkę w dół? Odpowiedź nie jest taka oczywista, bo ewentualne trudności są doskonałą okazją na poprawienie warunków współpracy i znalezienie nowych kontrahentów. Czytaj dalej Niemcy w kryzysie gospodarczym

Brexit to niepodległość

Z prof. Alanem Skedem, wykładowcą London School of Economics, założycielem UK Independence Party rozmawia Piotr Włoczyk (DoRzeczy, nr 8/311, 18-24.02.2019 r.)

PIOTR WŁOCZYK: To pan stworzył UKIP, partią, która od lat pchała Wielką Brytanię do brexitu. Przyjmuje pan na siebie przynajmniej część odpowiedzialności za cały ten bałagan?

ALAN SKED: Z przyjemnością przyjmuję na siebie część odpowiedzialności za wyprowadzenie Wielkiej Brytanii z UE. Kilka miesięcy temu gazeta „Der Tagesspiegel” przedstawiła mnie w swoim tekście jako człowieka, który wymyślił brexit. To dla mnie komplement, bo brexit faktycznie był od wielu lat moim marzeniem i – co pokazało referendum z 2016 r. – było to również marzenie milionów Brytyjczyków, Czytaj dalej Brexit to niepodległość

Grunwald

„Praojcom na chwałę”, „Braciom na otuchę”, taki napis widnieje na cokole Pomnika Grunwaldzkiego, ufundowanego Narodowi przez Jana Ignacego Paderewskiego, w 500-letnią rocznicę naszego zwycięstwa. Pomnik został postawiony w czasie gdy Ojczyzna nasza była jeszcze pod zaborami, stąd zasadność drugiego członu dedykacji; „Braciom na otuchę”. Obecnie, obchodzimy 600-lecie bitwy; w wolnej Polsce i w jakże zmienionych warunkach społecznych, politycznych czy cywilizacyjnych. Upłynęło 100 lat, a ile się zmieniło. Do rzeczy. Czytaj dalej Grunwald

Prezydent „Roman”

Piotr Wojciechowski, DoRzeczy, nr 4/307, 21-27.01.2019 r.

Andrzej Malinowski był agentem wywiadu wojskowego PRL

Organizacje pracodawców mają w Polsce kolosalne znaczenie. Działają na styku biznesu i polityki, lobbują, obracają znacznym majątkiem. Stanowią niezależny od władzy państwowej związek pracodawców działający na podstawie ustawy z 23 maja 1991 r., którego celem jest obrona słusznych interesów i praw pracodawców wobec związków zawodowych, administracji rządowej oraz samorządowej. Organizacje pracodawców posiadają osobowość prawną i mają prawo uczestniczenia w sporach zbiorowych oraz zawierania układów zbiorowych pracy. Związki reprezentatywne w skali kraju posiadają nadto przywilej uczestniczenia w procesie legislacyjnym i mają zagwarantowany udział w obradach Rady Dialogu Społecznego. Czytaj dalej Prezydent „Roman”

Partia Salonowych Lokajów

Waldemar Łysiak, DoRzeczy, nr 4/307, 21-27.01.2019 r.

Powszechnie na świecie za rażący brak wyobraźni uważa się powtórny ożenek z tą samą kobietą (czyli z własną byłą żoną), co się prawie zawsze kończy „klapą”. W XX wieku najgłośniejsze dubeltowe matrimonium wlepił sobie sławny aktor Richard Burton (spośród Polaków Bohdan Łazuka), a w XXI wieku szef koncernu Tesla, Elon Musk (obaj z aktorkami). Tymczasem u nas czymś takim jest ponowna koalicja sejmikowa PO z PSL. Przejdźmy teraz do drugiej quasi-filozoficznej refleksji warunkującej politykę dziedzinami zupełnie innego rodzaju. Polscy miotacze miotem (nie tylko męscy, również żeńscy) zdominowali w ostatnich latach tę konkurencję sportową na szczytach światowych, zaś peeselowscy miotacze sierpem zdominowali w ostatnich dekadach rodzimą scenę polityczną jako „języczek u wagi”, niezbędny/rytualny koalicjant salonowców, zezwalający Salonowi rządzić całym lub przynajmniej lokalnym społeczeństwem. Sejmikowy sojusz PO/KO-PSL zdaje mi się rodzimym odpowiednikiem niegdysiejszego internacjonalnego sojuszu między salonowymi mediami Stanów Zjednoczonych a komunistyczną partyzantką wietnamską (ta koalicja pokonała wówczas USA, upokarzając światowe mocarstwo numer 1). Czytaj dalej Partia Salonowych Lokajów

CHŁOP versus BUNTOWSZCZIK

Waldemar Łysiak, DoRzeczy, nr 4/307, 21-27.01.2019 r.

Józef Dąbrowski (J. Grabiec): „Otrzymawszy z rąk Rządu Powstańczego ziemię, chłop przyjął ją, lecz nie stanął w szeregach powstania, a w licznych niestety wypadkach odegrał rolę kainowych siepaczy względem rodaków-powstańców (…) Tak więc chłopi ciężko zaważyli na upadku powstania, co było m.in. skutkiem usilnej, prowadzonej przez rosyjskich naczelników wojskowych i komendantów, agitacji, która padała zresztą na gotowy grunt opłakanych stosunków wsi polskiej” (1913) Czytaj dalej CHŁOP versus BUNTOWSZCZIK