Cezary Michalski, Newsweek, 25/2018, 11-17.06.2018
Przez pół roku premierowskiej posługi nie udało mu się przekonać ani zagranicy do PiS, ani PiS do siebie
Pół roku temu Jarosław Kaczyński zastąpił Beatę Szydło Mateuszem Morawieckim na stanowisku premiera. Chciał w ten sposób złagodzić wizerunek pisowskiej rewolucji, ale bez dawania satysfakcji opozycji i tworzenia wrażenia jakiejkolwiek ustępliwości. Nowy premier – na tle siermiężnego aparatu PiS odgrywający rolę technokraty – miał otworzyć partii Kaczyńskiego drogę do centrowych wyborców. Jest to szczególnie ważne w obliczu zbliżającego się maratonu wyborczego, po którym Prawo i Sprawiedliwość albo otrzyma przepustkę do wieloletnich rządów w Polsce, albo zostanie rozliczone za łamanie konstytucji i totalną porażkę w polityce europejskiej. Czytaj dalej Porażki Mateusza Morawieckiego: Dwie twarze