Artur Adamski, Obywatelska, nr 242, 9-22.04.2021 r.
Za udzielanie pomocy ukrywającemu się Kornelowi Morawieckiemu groziło pięć lat więzienia. Ryzyko było duże, bo już w 1982 roku był on najgorliwiej poszukiwanym przez PRL-owskie służby człowiekiem w Polsce. Trzy lata później gen. Czesław Kiszczak wydał bezprecedensowy rozkaz użycia wszystkich sił i środków w celu aresztowania Morawieckiego oraz rozbicia jego organizacji.
Z zachowanych dokumentów Biura Studiów MSW wynika, że specjaliści od walki z podziemiem zakładali, że przewodniczący Solidarności Walczącej ukrywa się w wynajmowanych mieszkaniach oraz u osób dysponujących dużymi wolnostojącymi jednorodzinnymi willami. Za niemal pewne przyjmowano też długotrwałe pobyty w kilku dużych miastach Polski, gdyż „jeśli większość czasu przebywałby we Wrocławiu tamtejsza SB raczej by już go miała”. Żaden z tych wniosków nie był trafny. Z ponad sześćdziesięciu \ mieszkań, w których ukrywał się Morawiec- ki, niemal wszystkie były małymi, standardowymi lokalami w blokach. Prawie zawsze dołączał do mieszkających w nich rodzin. Czytaj dalej Konspiracyjny archipelag rodziny Jerzmańskich