PiS tańczący z mediami

Piotr Lewandowski, Warszawska gazeta, nr 31, 31.07-6.08.2020 r.

Czy PiS jest w stanie otworzyć się na kogokolwiek spoza wąskiego grona topornych, partyjnych politruków, czy też uzna, że skoro udało się sześć razy z rzędu, to uda się też po raz siódmy i ósmy? Od tego, w jaki sposób partia rządząca odpowie sobie na te pytania (a przede wszystkim – czy w ogóle sobie je zada), będzie w znacznej mierze zależeć kwestia przyszłej wygranej bądź porażki.

Te wybory wygrał niemal samotnie Andrzej Duda dzięki swemu osobistemu wysiłkowi (z pomocą na ostatniej prostej premiera Morawieckiego) oraz patriotyczni wyborcy, którzy – jak wspomniałem niedawno – okazali się mądrzejsi niż popierana przez nich partia.

Czytaj dalej PiS tańczący z mediami

Czy Budka został nagrany? Czego boi się mały szef Platformy?

Aldona Zaorska, Warszawska gazeta, nr 31, 31.07-6.08.2020 r.

Budce należą się głębokie i szczere kondolencje. Przegrał wybory, kumplowi grozi 12 lat w ukraińskim więzieniu, mocodawcy i sponsorzy się go czepiają, współpracujący dziennikarze rugają, a reszta się z niego śmieje. Na dodatek będzie musiał oddać kierownictwo w skompromitowanej Platformie przegranemu kandydatowi na prezydenta Trzaskowskiemu ksywa „Don Kanalio”. Nic tylko współczuć. Czytaj dalej Czy Budka został nagrany? Czego boi się mały szef Platformy?

Duch lat 60.

Paweł Zyzak, Obywatelska, nr 223, 17-30.07.2020 r.

Sąd Najwyższy USA zadał urzędującemu prezydentowi ranę, które zapewne wpłynie nie tylko na jego karierę polityczną, ale również na wizerunek „successful businessman” i uosobienia „amerykańskiego snu”, który budował przez dekady. Sąd Najwyższy otworzył przed amerykańskimi śledczymi, a zapewne także, w dalszej perspektywie, przed opinią publiczną, ścieżkę do poznania majątku Donalda Trumpa. Majątku owianego legendami: nikt go nie widział, ale mówi się, że jest wielki. Na legendzie tej urzędujący prezydent zbudował swą markę, ta z kolei umożliwiała mu w latach 2000. pozyskiwanie bajecznych pieniędzy w ramach projektów realizowanych na całym świecie. Markę, dzięki której nowojorski deweloper osiągnął równie bajeczny sukces polityczny. Czytaj dalej Duch lat 60.

„Ostry język… lichy charakter” – pisał Blaise Pascal

Andrzej Manasterski, Obywatelska, nr 232, 20.11 – 3.12.2020 r.

Dwigth Bolinger określił „język niczym nabity karabin”, z którego można zabić. Opozycja w Polsce utrzymuje, że jej język niesie ładunek pojednania, tolerancji i prawości. Poniżej parę(dziesiąt), stanowiących klasykę „zionących miłosierdziem” wypowiedzi opozycyjnych działaczy w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Czytaj dalej „Ostry język… lichy charakter” – pisał Blaise Pascal

Wspominajmy Kornela

Stanisław Srokowski, Obywatelska, nr 223, 17-30.07.2020 r.

Rzeczą ludzką jest zapominanie. Ale jest coś takiego, jak strukturalna niepamięć. Występuje ona wtedy, kiedy z jakiegoś powodu zapomina się o jakimś zjawisku, idei, postaci, okolicznościach w całym pokoleniu. W takim zapominaniu uczestniczy pewna grupa ludzi, która sama nie wie, dlaczego tak się dzieje, ale czasami wie, choć się między sobą nie porozumiewa w tej spawie. Po prostu narasta taka atmosfera. I ludzie zapominają. Czytaj dalej Wspominajmy Kornela

Demon zła

Z Anną Malinowską, dziennikarką i pisarką rozmawia Tomasz Zbigniew Zapert, DoRzeczy, nr 25, 15-21.06.2020 r.

TOMASZ ZBIGNIEW ZAPERT: Dlaczego Salomon Morel nie stanął przed sądem?

ANNA MALINOWSKA Ponieważ uciekł do Izraela. A ten kraj nie przewiduje ekstradycji swoich obywateli. W dokumentach ze śledztwa w sprawie obozu Zgoda jest obfita korespondencja między polską stroną, domagającą się ekstradycji Morela, i izraelską, która jej odmawia. Powoływano się głównie na to, że „wyemigrował” on z Polski w 1993 r. i uzyskał obywatelstwo izraelskie. I był osobą w podeszłym już wieku, schorowaną, która przeżyła Holokaust. Czytaj dalej Demon zła

Sztandar infantylnych wyprowadzić!

Tomasz Pernak, Warszawska Gazeta, nr 29, 17-23.07.2020 r.

Gdzieś tam pomiędzy tymi ekstremami bujają się takie tradycje jak wybijająca w każdym kolejnym, emigracyjnym pokoleniu tradycja Władek ***** *** Frasyniuk, już my wiemy co

Dożywotnio infantylni, tacy jak dotowana specjalistka pozornie literacka od obscenów, już zapowiedzieli, że wyjadą. Jeśli wyjadą, to dobrze, bo nie wrócą. Nie będą mieli na powrotny bilet W krainach Vondelparków będą nudni i nie dostaną grosza dotacji. Czytaj dalej Sztandar infantylnych wyprowadzić!