Początek targowiska

Dr Marian Apostoł, ngopole.pl

Ledwie ostatnie akty prawne dotyczące Brexitu weszły w życie, a już od pierwszego dnia roboczego „okresu przejściowego”, tj. od poniedziałku 3 lutego br. rozpoczęły się targi o kształt przyszłych relacji między UE i Wielką Brytanią. Michel Barnier – negocjator UE i Boris Johnson – premier brytyjski wyłożyli na stół, swoje racje i główne założenia. Michel Barnier w imieniu 27 państw UE wyznaczył czerwoną linię twardych warunków. Unia będzie chciała utrudnić Brytyjczykom wejście do tzw. wspólnego (jednolitego) rynku UE (European Single Market, Internal Market, Common Market), zaś Boris Johnson chce umowy na warunkach wolnego handlu. To ma zagwarantowane do końca tego roku, ale od 2021 to jest wielka niewiadoma. Czytaj dalej Początek targowiska

Po Brexicie

Dr Marian Apostoł, ngopole.pl

Co się zmieni w Parlamencie Europejskim? Co się zmieni w Europie?

Od 1 lutego br. 73 posłów brytyjskich nie będzie już zasiadać w Parlamencie Europejskim. Na ich miejsce przyjdzie tylko 27 posłów, którzy będą reprezentować tylko 14 państw członkowskich. Najwięcej będzie Francuzów i Hiszpanów, po 5 posłów, Włosi i Holendrzy wprowadzą po 3 posłów, Irlandczycy 2, inne kraje po jednym pośle – w tym Rumunia, Austria, Szwecja, Dania, Finlandia, Słowacja, Chorwacja, Estonia i również Polska. W sumie Zgromadzenie Parlamentarne UE zmniejszy się z 751 do 705 deputowanych. Pozostanie 46 miejsc w rezerwie dla ewentualnych nowych członków UE. Czytaj dalej Po Brexicie

STYTUCJA

Waldemar Łysiak, DoRzeczy, nr 32, 5-11.08.2019 r.

Umiejętność czytania bardzo się w Polsce zepsuła, o czym świadczy nie tylko drastyczny już spadek czytelnictwa książkowego, lecz i fakt, że choć gdański elektryk dzień i noc dekoruje swój opasły brzuch wielkoliterowym napisem KONSTYTUCJA — mnóstwo ludzi (miliony), zamiast przeczytać to prawidłowo, sylabizuje: PROSTYTUCJA. Czytaj dalej STYTUCJA

Czarownik

Waldemar Łysiak, DoRzeczy, nr 33, 12-18.08.2019 r.

Felieton poniższy to swoista glossa uzupełniająca do artykułu rocznicowego, który zamieściłem we wnętrzu numeru, demonstrując tam wielkość Napoleona jako męża stanu, mecenasa, polonofila i prawodawcy. Niżej odsłaniam słabo znany aspekt jego osobowości: nietypową duchowość, tajemniczą jaźń (Lermontow: „W Napoleonie wszystko było tajemnicą”). Czytaj dalej Czarownik

Wataha Wysoczana

Jacek Komuda, DoRzeczy, nr 31, 29.07 – 4.08.2019 r.

W XVII i XVIII w. Karpaty roiły się od zbójników. Zwano ich rozmaicie – tych z polskiej strony beskidnikami i spisnikami, a gromadzących się na terenach Węgiertołhajami. Na ziemi halickiej z kolei zbójowali pochodzący z Mołdawii i Bukowiny watahowie. Rozbójnictwo nie wynikało z biedy i ucisku ze strony panów, jako że hersztami band wcale nie bywali zmuszani do pańszczyzny chłopi, ale właśnie ci mieszkańcy wsi, którzy wolności i dostatku mieli więcej niż inni. Byli to popi i ich synowie, wójtowie i ich odpowiednicy we wsiach wołoskich – kniaziowie, żołnierze, uciekinierzy, ludzie luźni, drobna szlachta; słowem – wielonarodowe towarzystwo korzystające z wolności dzikich i niedostępnych gór. Zbójeckie towarzystwa były w bliskich związkach nie tylko z zagubionymi w bukowych puszczach wsiami, lecz także ze szlachtą, mieszczanami i urzędnikami. Co beskidnik złupił, to Żyd sprzedał; szlachcic ukrył opryszków we dworze za udział w łupach, na ostatku pop ich pobłogosławił, aby Boh był przychylny dalszym wyprawom. Czytaj dalej Wataha Wysoczana

SĘDZIOKRACJA

Jolanta Tarnowska-Jurkiewicz

Rok 1948

W Moskwie docszło do głośnego aresztowano generała Margarita Kriukowa, dowódcy II Korpusu Kawalerii Gwardii i jego żony, słynnej śpiewaczki Rusłanowej.

Prywatnie oboje byli przyjaciółmi samego Marszałka Żukowa. Tego samego, który mając ukończone 4 klasy szkoły podstawowej, twardą ręką trzymał za gardło i degradował według fantazji zamordysty wykształconą kadrę wojskową, a lekką wysyłał na front i śmierć w charakterze mięsa bitewnego setki tysięcy ludzi. Ale Żukow przydatny człowiek Stalina, miał już stworzoną legendę bohatera i nieomylnego stratega Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Miał szczęście Żukow, przetrwał wszystkich satrapów, doczekał pomników i pieśni wojskowych (wciąż jego mit jest żywy i nie podlega rewizji historycznej). Czytaj dalej SĘDZIOKRACJA