Piotr Kościński, DoRzeczy, nr 25, 17-23.06.2019 r.
Przywódca Kazachów okazał się bardziej przewidujący niż rządzący sąsiednimi krajami
Obserwując wydarzenia w Azji Centralnej, rozgrywające się 4 tys. km od nas, niespecjalnie dostrzegamy różnice między poszczególnymi postsowiecldmi republikami. To, co się dzieje w różnych „stanach” – Kazachstanie, Kirgistanie, Tadżykistanie, Turkmenistanie i Uzbekistanie – jest dla nas równie niepojęte. Trudno się więc dziwić, że zdumiewa nas operacja przekazania władzy, która trwa w pierwszym z tych państw. Zwłaszcza że jest przeprowadzona z niespotykaną wręcz precyzją. Czytaj dalej Koniec zaplanowany