Kornel Morawiecki, Obywatelska, nr 199, 16-29.08.2019 r.
Romku! W swoim życiu miałeś wielką odwagę. I zgarnęła Cię większa powaga śmierci. Czy większa?
Poeta pisał o śmierci: „człek od niej starszy.” Czyli wyższy rangą.
Poeta miał rację. Umarłeś, a po Tobie zostało Twoje piękne człowieczeństwo.
Nie miałeś wyboru – pochodziłeś z takiej rodziny! Dziadek zamordowany na Rakowieckiej, a dzień egzekucji Jego i Jego sześciu kolegów z ostatniego Zarządu WiN czcimy jako dzień Żołnierzy Wyklętych.
Ale czy musiałeś, Romku, być tak aktywny w beznadziejnej, wydawałoby się walce z komuną?
Rozmawiałeś głębiej tylko z bardzo bliskimi. Po dziecięcej chorobie trudno było Ci mówić. Rozmowa zawsze była o czymś ważnym, zawsze inspirująca dla rozmówcy.
I kto z nas tak ofiarnie jak Ty, Romku, pracował? Pisałeś, redagowałeś, nadawałeś audycje radiowe, wydawałeś książki, archiwizowałeś materiały konspiracyjne. Zawsze do dyspozycji w służbie publicznej, dla innych.
Pierwszą rzeczą, którą mi, budującemu pozycję Biuletynu Dolnośląskiego zaproponowałeś był Biuletynek. Prześmiewczy, demaskatorski sposób przedstawienia rzeczywistości końca 1979 i początku lat 80! Potem zjedliśmy beczkę soli na złe i dobre.
W imieniu własnym, przyjaciół i kolegów z organizacji dziękujemy ś.p. Romualdowi za Jego trud na rzecz Ojczyzny.
Obiecujemy, że my, za Twoim przykładem będziemy działać i śnić o silnej, wielkiej Polsce. Czytaj dalej Śp. Romuald Lazarowicz