Bądź czujny, wróg manipuluje

Zanim ktoś zdąży zdemaskować pierwsze kłamstwo, już trzeba wprowadzić do obiegu drugie, na które wszyscy się rzucą, a potem kolejne. I tak dochodzi się do władzy – mówi Vincent V. Severski, pisarz i były oficer Agencji Wywiadu

Rozmawiają: Dariusz Ćwiklak i Konrad Sadurski, Newsweek, nr 8/2019, 18-24.02.2019

NEWSWEEK: Czy zwykły cywil może skorzystać z technik wywiadu, żeby się bronić przed fake newsami w sieci?

VINCENT V. SEVERSKI: My jesteśmy od robienia fake newsów, a nie od ich zwalczania. Mówiąc jednak zupełnie poważnie, wirtualny świat to dziś ogromne pole walki wywiadowczej, choć do jej prowadzenia potrzebni są jeszcze ludzie. Metody inspiracji są takie same jak kiedyś, ale siła oddziaływania o wiele większa, bo przekaz trafia od razu do ogromnej liczby ludzi, działa szybciej i mocniej. Czytaj dalej Bądź czujny, wróg manipuluje

WYSOKI TRYBUNALE

JOLANTA TARNOWSKA-JURKIEWICZ

– Tak Wysoki Trybunale, rozumiem co mówili do mnie Oskarżyciele. Powinnam się wstydzić za całe zło które się rozlało w świecie moich wartości.
– Za grzech Holocaustu, który wydarzył się na polskiej ziemi i dotknął polskich obywateli żydowskiego pochodzenia. Tak, to straszne, że pozwolono Niemcom wywołać wojnę, wejść do Polski bez wydania wiz i sprawdzania paszportów na granicy. Czytaj dalej WYSOKI TRYBUNALE

Zachęta do studiów historii Polski

Na temat roku 2018-2019 w Polsce napisano wiele prawd i półprawd. Napotkałem wywiad z profesorem Andrzejem Chwalbą z UJ pod tytułem „Ostatnia Chwila Niepodległości”. W sumie to autor na pierwszym miejscu mnie zaintrygował, a później naturalnie temat niepodległości 1918 roku.

Spotkaliśmy się z Andrzejem Chwalbą w Częstochowie, po sąsiedzku, i rodzinnie. Ja licealista Liceum im. H. Sienkiewicza, a Andrzej korepetytor historii. Czytaj dalej Zachęta do studiów historii Polski

Okrągły stół był laboratorium pierestrojki

Z dr. Jarosławem Szarkiem, historykiem, prezesem Instytutu Pamięci Narodowej rozmawia Marcin Makowski (DoRzeczy, nr 8/311, 18-24.02.2019 r.)

MARCIN MAKOWSKI: Przy okazji sprawy Kazimierza Kujdy, byłego szefa Narodowego Funduszu Ochrany Środowiska i Gospodarki Wodnej, „teczki” znowu wkroczyły do polityki. W oparciu o te same dokumenty trzy redakcje niezależnie opisały sprawę TW „Ryszarda”. Tego samego dnia. Jak to możliwe od strony formalnej?

DR JAROSŁAW SZAREK: Archiwa Instytutu Pamięci Narodowej są dostępne dla każdego według określonych procedur. Jestem pewien, że nie naruszono żadnych przepisów, a dziennikarze mają do nich pełen dostęp. Informacja, że te akta znajdują się w naszym zasobie, jest obecna od kwietnia 2018 r. w inwentarzu archiwalnym w Internecie. Podobnie jak informacja o wszystkich aktach, które kiedyś stanowiły tzw. zbiór zastrzeżony. Czytaj dalej Okrągły stół był laboratorium pierestrojki

SMAKOWANIE SZTUKI I PERFORMOWANE PROTESTY

Tytułem WSTĘPU

Długo zwlekałam z napisaniem komentarza w sprawie ostatnich protestów przed Muzeum Narodowym. Uznałam, że nie warto. Jednak kiedy zobaczyłam wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej w tęczowej aureoli z bananem w ustach, kiedy w tłumie protestujących w „obronie sztuki” ujrzałam starszą panią, wychudzoną LJ przywożoną na wszystkie „spontaniczne” protesty (prywatnie osobę bezdomną, nosicielkę wirusa HIV, wykorzystywaną wcześniej do noszenia banerów na czarnych protestach, a teraz ssącą banany, co w tym przypadku jest absolutnym cynizmem i okrucieństwem), skoro Daniel Rycharski może w ramach uprawiania sztuki kopulować z kałużą, ale to ja będąc katoliczką jestem „świnią taplające się w błocie i lubiącą to zajęcie” według Leszka Jażdżewskiego redaktora naczelny lewackiego pisma” Libertè – zmieniłam zdanie. Czytaj dalej SMAKOWANIE SZTUKI I PERFORMOWANE PROTESTY

Zwykły chłopak z Podlasia

Stanisław Grabowski „Wiarus”

Jeszcze za życia „Wiarus” stał się prawdziwą legendą.

Wśród miejscowej ludności do dziś krążą opowieści o jego niezwykłym szczęściu i odwadze, dzięki którym dziesiątki razy wymykał się z obław i zasadzek.

Amnestia z wiosny 1947 r. nie oznaczała złożenia broni przez podziemie niepodległościowe na terenie Białostocczyzny. Dalszą działalność konspiracyjną prowadziły przede wszystkim pozostałości Okręgu NZW Białystok w postaci komend powiatowych: Łomża, Wysokie Mazowieckie, Bielsk Podlaski oraz Ostrów Mazowiecka.

Jednym z tych, którzy postanowili kontynuować walkę z komunistycznym zniewoleniem, był Stanisław Grabowski „Wiarus”. Kiedy wiosną 1947 r. stawił się przed komisją amnestyjną był jednym z setek ujawniających się wówczas żołnierzy podziemia, w zasadzie chyba niczym niewyróżniającym się spośród masy konspiratorów, jednak gdy wznowił działalność, w krótkim czasie stał się jednym z czołowych partyzantów. Oddział „Wiarusa” uznawany był przez WUBP w Białymstoku za jeden z najbardziej niebezpiecznych na terenie województwa. Zwykły chłopak z Podlasia przez blisko pięć lat skutecznie wodził za nos wojewódzką bezpiekę oraz trzy urzędy powiatowe: w Wysokiem Mazowieckiem, Białymstoku oraz Łomży. Czytaj dalej Zwykły chłopak z Podlasia