WYSOKI TRYBUNALE

JOLANTA TARNOWSKA-JURKIEWICZ

– Tak Wysoki Trybunale, rozumiem co mówili do mnie Oskarżyciele. Powinnam się wstydzić za całe zło które się rozlało w świecie moich wartości.
– Za grzech Holocaustu, który wydarzył się na polskiej ziemi i dotknął polskich obywateli żydowskiego pochodzenia. Tak, to straszne, że pozwolono Niemcom wywołać wojnę, wejść do Polski bez wydania wiz i sprawdzania paszportów na granicy. Czytaj dalej WYSOKI TRYBUNALE

Zachęta do studiów historii Polski

Na temat roku 2018-2019 w Polsce napisano wiele prawd i półprawd. Napotkałem wywiad z profesorem Andrzejem Chwalbą z UJ pod tytułem „Ostatnia Chwila Niepodległości”. W sumie to autor na pierwszym miejscu mnie zaintrygował, a później naturalnie temat niepodległości 1918 roku.

Spotkaliśmy się z Andrzejem Chwalbą w Częstochowie, po sąsiedzku, i rodzinnie. Ja licealista Liceum im. H. Sienkiewicza, a Andrzej korepetytor historii. Czytaj dalej Zachęta do studiów historii Polski

Okrągły stół był laboratorium pierestrojki

Z dr. Jarosławem Szarkiem, historykiem, prezesem Instytutu Pamięci Narodowej rozmawia Marcin Makowski (DoRzeczy, nr 8/311, 18-24.02.2019 r.)

MARCIN MAKOWSKI: Przy okazji sprawy Kazimierza Kujdy, byłego szefa Narodowego Funduszu Ochrany Środowiska i Gospodarki Wodnej, „teczki” znowu wkroczyły do polityki. W oparciu o te same dokumenty trzy redakcje niezależnie opisały sprawę TW „Ryszarda”. Tego samego dnia. Jak to możliwe od strony formalnej?

DR JAROSŁAW SZAREK: Archiwa Instytutu Pamięci Narodowej są dostępne dla każdego według określonych procedur. Jestem pewien, że nie naruszono żadnych przepisów, a dziennikarze mają do nich pełen dostęp. Informacja, że te akta znajdują się w naszym zasobie, jest obecna od kwietnia 2018 r. w inwentarzu archiwalnym w Internecie. Podobnie jak informacja o wszystkich aktach, które kiedyś stanowiły tzw. zbiór zastrzeżony. Czytaj dalej Okrągły stół był laboratorium pierestrojki

SMAKOWANIE SZTUKI I PERFORMOWANE PROTESTY

Tytułem WSTĘPU

Długo zwlekałam z napisaniem komentarza w sprawie ostatnich protestów przed Muzeum Narodowym. Uznałam, że nie warto. Jednak kiedy zobaczyłam wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej w tęczowej aureoli z bananem w ustach, kiedy w tłumie protestujących w „obronie sztuki” ujrzałam starszą panią, wychudzoną LJ przywożoną na wszystkie „spontaniczne” protesty (prywatnie osobę bezdomną, nosicielkę wirusa HIV, wykorzystywaną wcześniej do noszenia banerów na czarnych protestach, a teraz ssącą banany, co w tym przypadku jest absolutnym cynizmem i okrucieństwem), skoro Daniel Rycharski może w ramach uprawiania sztuki kopulować z kałużą, ale to ja będąc katoliczką jestem „świnią taplające się w błocie i lubiącą to zajęcie” według Leszka Jażdżewskiego redaktora naczelny lewackiego pisma” Libertè – zmieniłam zdanie. Czytaj dalej SMAKOWANIE SZTUKI I PERFORMOWANE PROTESTY

Zwykły chłopak z Podlasia

Stanisław Grabowski „Wiarus”

Jeszcze za życia „Wiarus” stał się prawdziwą legendą.

Wśród miejscowej ludności do dziś krążą opowieści o jego niezwykłym szczęściu i odwadze, dzięki którym dziesiątki razy wymykał się z obław i zasadzek.

Amnestia z wiosny 1947 r. nie oznaczała złożenia broni przez podziemie niepodległościowe na terenie Białostocczyzny. Dalszą działalność konspiracyjną prowadziły przede wszystkim pozostałości Okręgu NZW Białystok w postaci komend powiatowych: Łomża, Wysokie Mazowieckie, Bielsk Podlaski oraz Ostrów Mazowiecka.

Jednym z tych, którzy postanowili kontynuować walkę z komunistycznym zniewoleniem, był Stanisław Grabowski „Wiarus”. Kiedy wiosną 1947 r. stawił się przed komisją amnestyjną był jednym z setek ujawniających się wówczas żołnierzy podziemia, w zasadzie chyba niczym niewyróżniającym się spośród masy konspiratorów, jednak gdy wznowił działalność, w krótkim czasie stał się jednym z czołowych partyzantów. Oddział „Wiarusa” uznawany był przez WUBP w Białymstoku za jeden z najbardziej niebezpiecznych na terenie województwa. Zwykły chłopak z Podlasia przez blisko pięć lat skutecznie wodził za nos wojewódzką bezpiekę oraz trzy urzędy powiatowe: w Wysokiem Mazowieckiem, Białymstoku oraz Łomży. Czytaj dalej Zwykły chłopak z Podlasia

Zabójstwo Pyjasa – 42. rocznica

Godzina 17 – Kraków, zbieramy się na ul Szewskiej 7, bo tu 42 lata temu zabito jednego z twórców SKS, czyli Studenckiego Komitetu Solidarności – Staszka Pyjasa. Jest nas nie wielu o koło 30 osób są jego przyjaciele i znajomi jak Bogusław Sonik – jeden z twórców SKS. Jest Leszek Jaronowski, Krzysiu Wyszkowski, Grzegorz Gorczyca, są zwolennicy Solidarności Walczącej, dawni działacze z lat 1977-81 i nie tylko. Brak kogoś z solidarności dzisiejszej niby jej spadkobierczyni. Czytaj dalej Zabójstwo Pyjasa – 42. rocznica