Jeszcze za życia „Wiarus” stał się prawdziwą legendą.
Wśród miejscowej ludności do dziś krążą opowieści o jego niezwykłym szczęściu i odwadze, dzięki którym dziesiątki razy wymykał się z obław i zasadzek.
Amnestia z wiosny 1947 r. nie oznaczała złożenia broni przez podziemie niepodległościowe na terenie Białostocczyzny. Dalszą działalność konspiracyjną prowadziły przede wszystkim pozostałości Okręgu NZW Białystok w postaci komend powiatowych: Łomża, Wysokie Mazowieckie, Bielsk Podlaski oraz Ostrów Mazowiecka.
Jednym z tych, którzy postanowili kontynuować walkę z komunistycznym zniewoleniem, był Stanisław Grabowski „Wiarus”. Kiedy wiosną 1947 r. stawił się przed komisją amnestyjną był jednym z setek ujawniających się wówczas żołnierzy podziemia, w zasadzie chyba niczym niewyróżniającym się spośród masy konspiratorów, jednak gdy wznowił działalność, w krótkim czasie stał się jednym z czołowych partyzantów. Oddział „Wiarusa” uznawany był przez WUBP w Białymstoku za jeden z najbardziej niebezpiecznych na terenie województwa. Zwykły chłopak z Podlasia przez blisko pięć lat skutecznie wodził za nos wojewódzką bezpiekę oraz trzy urzędy powiatowe: w Wysokiem Mazowieckiem, Białymstoku oraz Łomży. Czytaj dalej Zwykły chłopak z Podlasia