Antoni Szpak, Angora, nr 45/1482, 11.11.2018
Nasza rodzima scena polityczna specjalizuje się w wystawianiu fars i tragikomedii. Premiera goni premierę. Jeszcze nie zdąży zejść z afisza jedno przedstawienie, a już wchodzi drugie. Każdy polityk pragnie wystąpić w głównej roli. Nie może doczekać się swojego debiutu, tak bardzo chce wyjść ze sfery anonimowości. Zrzucić z siebie chomąto szeregowego polityka. Czytaj dalej NA SCENIE