Mirosław Kokoszkiewicz, Warszawska Gazeta, 18/568, 4-10.05.2018
Kiedy w końcu dotrze do większości moich rodaków, że w Polsce po 1989 r. ukształtowała się uprzywilejowana kasta ludzi, którzy po prostu nami wszystkimi gardzą? Gardzą naszą wiarą, tradycją, piękną historią. Oni gardzą Polską, a sami są tak naprawdę zakompleksionymi moralnymi karłami, którzy gdzieś w środku wyczuwają tę swoją mentalną liliputowatość.
Jesteśmy w dziesiątce najszybciej wymierających nacji na świecie. Te wszystkie programy z plusem w nazwie próbują rozpaczliwie odwrócić te zabójcze dla Polski i Polaków tendencje. Taki dramat powinien jednoczyć wszystkich bez względu na wyznawany światopogląd czy przynależność partyjną. A co oni na to? Ta banda wynarodowionych kretynów rży ze śmiechu, bo znaleźli sobie kolejny wdzięczny temat do kpin z władzy.