Nie znoszę i pogardzam tak zwanymi obywatelami poprawnymi politycznie, elokwentnymi i akuratnymi, w pełnej kindersztubie. Kiedy mój idol, nade wszystko, Marszałek Piłsudski Józef przemawiał w Parlamencie Polski w latach trzydziestych XX wieku do posłów Polski nazywał ich bezpośrednio z mównicy kurwami, zbieraniną i kanaliami.
Prawem w lewaków – Dał nam Orban przykład, jak przegonić Sorosa!
dr Leszek Pietrzak – „Warszawska gazeta”, nr 4/554, 26.01 – 1.02.2018 r.
To Fundacja im. Stefana Batorego, którą kieruje Aleksander Smolar, jeden z najbardziej wpływowych przedstawicieli pokolenia marcowych emigrantów. To on na co dzień pilnuje interesów Sorosa w Polsce. Jego fundacja sponsoruje dziesiątki innych organizacji (fundacji, stowarzyszeń), które od dwóch lat organizują demonstracje i protesty przeciwko rządom PiS.
Czytaj dalej Prawem w lewaków – Dał nam Orban przykład, jak przegonić Sorosa!
Kobiety powstania styczniowego
Andrzej Leja – Warszawska gazeta, nr 4/554, 26.01 – 1.02.2018 r.
Dziś w hołdzie bohaterskim powstańcom sprzed 155 lat (na lata zdefiniowali patriotyczny obowiązek wobec Polski) kilka zdań o kobietach w powstaniu styczniowym. Nieco przekornie, ale o wielkich przywódcach 1863 r., Langiewiczu i Traugucie, a także o Bobrowskim i Sierakowskim, wiemy niejedno, zaś o dzielnych damach na ogół cicho. Choć pewnie wielu z nas pamięta o zasługach autorki Nad Niemnem, przewożącej powstańczą pocztę do obozu Romualda Traugutta (Orzeszkowa była wówczas młodą mężatką, nie zawahała się jednak służyć ojczyźnie z narażeniem życia). Wspomnę o kilku damach, których czyny winny się znaleźć na kartach chlubnej powstańczej historii.
Celem jest zmiana konstytucji
Łukasz Żygadło – „Warszawska gazeta”, nr 4/554, 26.01 – 1.02.2018 r.
– Nie liczy się nasz interes ani nasze dobre samopoczucie. Nie chodzi o piastowanie wszystkich funkcji w Polsce, ale o uchwalenie nowej konstytucji – mówi poseł PiS prof. Krystyna Pawłowicz w rozmowie z Łukaszem Żygadło.
Zabity za kłamstwa
Piotr Lipiński – Newsweek, nr 5/2018, 22-28.01.2018 r.
Polacy nienawidzili jego głosu. Niewielu widziało w teatrze Stefana Martykę, ale w radiu słyszały go miliony. W latach stalinizmu był kimś takim jak potem Jerzy Urban podczas stanu wojennego
„BYDLĘ TO WŁĄCZAŁO SIE PRZEWAŻNIE W CZASIE MUZYKI TANECZNEJ, MÓWIĄC: „TU FALA 49, TU FALA 49. WŁĄCZAMY SIĘ”. PO CZYI ZACZYNAŁ 0PLUW7TNIE KRAJÓW IMPERIALISTYCZNYCH”
– Marek Hłasko o Stefanie Martyce
Byli parą jak z bajki. Stefan Martyka, który zaczynał teatralną karierę w Wilnie na Pohulance, i Zofia Lindorfówna, kinowa piękność z przedwojennych jeszcze filmowych wersji „Trędowatej” i „Ordynata Michorowskiego”.
Szare Szeregi w Częstochowie
mgr Rafał Piotrowski – „Częstochowa w czasie II wojny światowej” – Materiały z konferencji naukowej z 8 maja 2015 roku, Sala Sesyjna Rady Miasta Częstochowy
Okna pokoju były zasłonięte, ze ściany spływała na podłogę biało-czerwona flaga, na niej leżały skrzyżowane: Sten, pistolet i granat, a nad nimi hełm polskiej piechoty. Dalszą cześć podłogi zajmowała flaga hitlerowska z dużą swastyką, a środek pomieszczenia – imitując harcerskie ognisko polana, podświetlone blaskiem żarówki owiniętej czerwoną bibułką. Dowódca powiedział kilka zdań o doniosłości chwili, po czym – stojąc na swastyce – powtarzali za nim rotę przysięgi. [P. Stachiewicz, Parasol]
Armia Czerwona – w setną rocznicę powołania
Waldemar Łysiak – „DoRzeczy”, nr 4/257, 22-28.01.2018 r.
„Mówił nam z książek i broszur, w świetlicach mówił nam Lenin, że mamy być iskrą pożaru – słońca czerwonym płomieniem, że mamy zło świata zburzyć, z niewoli świat wybawić, na wiecach, mityngach mówił towarzysz Stalin (…) Więc błogosławcie ludy nasze armaty i czołgi sunące falą stalową od Dżwiny, Uralu i Wołgi. Czekajcie nas bracia strudzeni, wpatrzeni w świt przyszłości. Idziemy ku wam przez ogień – żołnierze Armii Wolności. I przyniesiemy z sobą, wierni tęsknotom naszym, wszystkim narodom Ziemi pokój dla ich poddaszy… [fragment utworu o Armii Czerwonej pt. „Armia Wyzwolicielka”, napisanego przez Ignacego Fika, wierszokletę komunistę]
Trzecia droga Morawieckiego
Piotr Cociek – „DoRzeczy”, nr 4/257, 22-28.01.2018 r.
W nowym premierze polska prawica może odnaleźć połączenie Tuska z Orbanem. Jeśli się to uda, to spełni się przepowiednia Morawieckiego: „Będziemy rządzili do 2031 r.”
Dwa Łyki Ameryki
Słyszałem, że jest podobno zapotrzebowanie na prasę dotyczącą tej osławionej kiedyś Ameryki. Nie wiem tytko o jaką Amerykę chodzi czy o tą dawną o której już wiemy, że “tam możesz mieć miliony”, a nawet cztery żony, ale to jest już przecież tytko bezpowrotna historia. Dlatego też we wspomnianej wyżej piosence czas teraźniejszy należy zastąpić czasem przeszłym – mogłeś zamiast “możesz”. Może jednak chodzi tu o Amerykę XXI? Dobrze, ale jak o niej pisać poważnie czy nie poważnie. Jeżeli mam pisać poważnie, to jest już bardziej skomplikowane, a nawet niebezpieczne. W takim przypadku trzeba przestrzegać zasad “poprawności politycznej” pamiętając jednocześnie, że na tzw. obecnym etapie zamiast historyków, historie piszą teraz sędziowie… Zapomniał o tym znany angielski historyk David lrying i to przeoczenie kosztowało go w 2006 roku 400 dni w pojedynczej celi w Austrii.
Wielka gra Kaczyńskiego
Jan Piński, Warszawska gazeta, nr 3/553, 19-25 stycznia 2018 r.
Konia z rzędem temu, kto dziś powie, jak wyglądają naprawdę relacje Antoniego Macierewicza z Jarosławem Kaczyńskim. Bez wątpienia zwolennicy tego pierwszego są rozczarowani odwołaniem swojego idola z funkcji ministra obrony narodowej, ale z drugiej strony głośno kolportowana jest plotka, że Macierewicz z cichym błogosławieństwem Kaczyńskiego może „pójść na swoje” i zająć się skonsolidowaniem najbardziej radykalnego elektoratu.